Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

KGHM organizuje zagraniczne kolonie dla dzieci

Piotr Kanikowski
KGHM wyśle w tym roku na wakacje kilka tysięcy dzieci
KGHM wyśle w tym roku na wakacje kilka tysięcy dzieci fot. Grzegorz Mehring
Polska Miedź to najbogatsza firma na Dolnym Śląsku. I stać ją, by w dużej części finansować kolonie dla dzieci pracowników. Na przykład kopalnia "Lubin" chce wysłać pół tysiąca dzieci na wakacje do Bułgarii, Hiszpanii i Grecji.

Dla 300 rezerwuje miejsca w krajowych ośrodkach wypoczynkowych. Legnicka huta proponuje albo kolonie w Łebie, albo jeden z dwóch turnusów w hiszpańskim kurorcie Lloret de Mar. W ofercie Zakładów Górniczych "Rudna" są m.in. obozy na Majorce, w Bułgarii i we francuskiej miejscowości La Londe les Maures.

Każdy z 11 oddziałów KGHM przygotowuje swoją ofertę i ustala własne zasady dofinansowania do wakacyjnych wyjazdów. Np. w "Rudnej" górnicy, wysyłający dziecko na zakładowe kolonie za granicę, płacą (w zależności od wynagrodzenia) 540-570 zł. Odpłatność za turnus w kraju wynosi 360-390 zł. W obu przypadkach resztę pieniędzy dokłada kopalnia. Część oferty Polskiej Miedzi jest przygotowana we współpracy z należącą do KGHM spółką Interferie. Ze wstępnych informacji wynika, że Interferie sprzedadzą w tym roku około 900 miejsc, przede wszystkim dla dzieci pracowników Zakładu Wzbogacania Rud, głogowskiej huty oraz wszystkich trzech kopalń miedzi. Błyskawicznie zapełniają się zwłaszcza listy uczestników obozów w Bułgarii i Hiszpanii.

- Wśród propozycji wypoczynku w Polsce hitem okazał się obóz windsurfingowy w Dąbkach, a także kolonia taneczno-plastyczna w Kołobrzegu. Ich uczestnicy mieszkać będą w naszych ośrodkach- wylicza Adam Milanowski, prezes Interferii.

Niewielu pracodawców może się równać z Polską Miedzią, choć swoją ofertę ma więcej firm na Dolnym Śląsku. W Jelfie z dofinansowania do kolonii letnich skorzystało w ubiegłym roku 745 dzieci. Firma dopłaciła do wypoczynku każdego z nich od 250 zł do 600 zł.

Niewielu pracodawców może się równać z Polską Miedzią

- Wysokość dofinansowania zależy od dochodu na osobę w rodzinie - wyjaśnia Bożena Wiśniewska, kierownik działu kadr w Jelfie. Dodaje, że w tym roku dzieci również pojadą na kolonie.
W KWB "Turów" wysokość dofinansowania zależy od średniego dochodu na osobę w rodzinie. Przy dochodzie do 1 tys. zł za kolonie płaci się jedynie 10 proc. wartości wyjazdu. Nawet przy dochodzie ponad 2,6 tys. zł na osobę rodzice płacą jedynie 35 proc. kosztów wyjazdu. Dziecko może skorzystać z takiego wypoczynku dwa razy w roku. Kopalnia ma własne ośrodki w Polsce i sama organizuje wyjazdy dla dzieci.

- Chwała Polskiej Miedzi i kopalni "Turów", że pamiętają o dzieciach, ale więcej dla nich mogłoby zrobić państwo - komentuje Henryk Gołębiewski, poseł z Wałbrzycha.

Skierował on do premiera Donalda Tuska apel o zwiększenie funduszy na wypoczynek dzieci i młodzieży. - Liczba uczniów, którzy wyjeżdżają na kolonie za środki z budżetu państwa, jest niewielka i stale maleje. W ubiegłym roku było to 130 tys. dzieci. Efekt jest taki, że po wakacjach obok Kasi, opalonej w Grecji, stanie Ola, której latem nie było stać na żaden wyjazd - zauważa poseł Gołębiewski.
Współpraca: MJ

Podyskutuj na forum:
Czy państwo powinno dofinansowywać kolonie dla dzieci?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska