Doniesienie na policję wpłynęło pod koniec marca, ale rzecznik firmy nie komentował sprawy. - Po wszczęciu postępowania przez policję wpłynęło do nas pismo, w którym Jarosław Dudkowiak informuje, że wynoszenie wody trwało od stycznia - mówi Tomasz Krzymiński, rzecznik GOS.
Jarosław Dudkowiak od początku uważa całą sprawę za absurd, choć przyznał, że butlę wziął na wymianę, zgodnie z procedurą, czyli za pisemnym potwierdzeniem. Rzecznik GOS-u zaprzecza, by w spółce były procedury dotyczące wynoszenia majątku, a woda mineralna jest tylko dla klientów basenu i pracowników.
Kilka dni przed ujawnieniem sprawy Dudkowiak złożył wypowiedzenie z pracy (dziś upływa jego termin). - Z przyczyn osobistych i z powodu tego, co dzieje się w firmie - tłumaczył ogólnikowo. Rzecznik GOS-u wyjaśnia, że wypowiedzenie było niespodziewane. I pyta, jak na temat spółki może wypowiadać się osoba, która w ciągu czterech miesięcy tego roku była w pracy 10 dni.
- Prowadzimy postępowanie w tej sprawie - mówi Bogdan Kaleta z głogowskiej policji.
Trwają przesłuchania świadków. Jest też nagranie filmowe z monitoringu: widać, jak jeden z pracowników wynosi 19-litrową butlę i pakuje do auta kierownika.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?