Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak zostać idealną pokojówką?

Katarzyna Wilk
Gdy z oficyny trzeba iść do stodoły, a potem do głównego pałacu z koszykiem wypełnionym po brzegi płynami, można się zasapać. Ciężka praca...
Gdy z oficyny trzeba iść do stodoły, a potem do głównego pałacu z koszykiem wypełnionym po brzegi płynami, można się zasapać. Ciężka praca... fot. Marcin oliva soto
Kodeks pokojówki: "Idealna pani pokojowa powinna być uczciwa, dyskretna, taktowna, dokładna w tym, co robi, kulturalna, mieć podstawową znajomość języków obcych, schludnie wyglądać...". Sprawdziłam. Nadaję się idealnie. Postanowiłam poczuć na własnej skórze, jak to jest być pokojówką w hotelowej rezydencji w Kotlinie Jeleniogórskiej - pisze Katarzyna Wilk

Pałac Wojanów. Godz. 7 rano: Melduję się w recepcji. Przez specjalny czytnik przeciągam kartę godzin pracy. Dostaję raport z numerami pokojów do posprzątania. Trzy pokoje zwolniły się, a w ośmiu, w których jeszcze są goście, trzeba zrobić tzw. sprzątanie bieżące. W nich, aby nie przeszkadzać w wypoczynku, można zacząć dopiero po godz. 10.

1. Pokojówka nie powinna wdawać się w rozmowy z gościem, a jedynie odpowiadać na jego pytania
W ciągu kilku minut przebieram się w niewielkim kantorku dla pokojówek, który mieści się w pałacu głównym pod apartamentem dwupoziomowym z numerem 101. Strój musi być schludny i skromny. Zakładam czarne spodnie, białą koszulę i ciemne, płaskie półbuty. Na wierzch fartuszek z przypiętą do niego plakietką z imieniem. Wyglądam super.

2. Pokojówka, gdy gość prosi o informacje, powinna je szybko i rzetelnie przekazać
Zamiast telefonu komórkowego mam przy sobie walkie-talkie.
- Dostawka w czterysta dwa jest gotowa? - niesie pogłos na dziedzińcu. Dorota Kurow-ska, która mi towarzyszy, w mig wie, że chodzi o dostawienie dodatkowego łóżka do pokoju. Po chwili słyszymy kolejne pytanie Joanny Judlińskiej, naszej kierowniczki: - A erki trzeba zamówić? I wcale nie chodzi o karetkę pogotowia, ale o środki czystości, których używamy do czyszczenia.

Prosta wydawałoby się zmiana poszwy wcale taka nie jest.

3. Pokojówka nie przebywa w pokoju razem z gościem; sprząta, kiedy go nie ma
Idę pałacowymi korytarzami z metalowym koszykiem z przegródkami, w których mieszczą się płyny i ściereczki. Zanim wejdę do pokoju, pukam trzy razy w pewnych odstępach czasu. To jedna z zasad, jakie obowiązują pokojowe.
Tak robi nawet szefowa zatrudnionych siedmiu pań sprzątających w wojanowskim pałacu podczas codziennego obchodu wszystkich 92 pokoi. Goście nocują nie tylko w pałacu głównym, gdzie jest ich razem z ośmioma apartamentami 18, ale też w oficynie, spichlerzu, stodole i stajni. Gdy wchodzę do środka, od razu otwieram okno, aby przewietrzyć. Małżeństwo zajmujące pokój wymeldowało się rano.

4. Pokojówka nie powinna przeglądać rzeczy gościa
Zabieram się za przebieranie pościeli. Prosta wydawałoby się zmiana poszwy wcale taka nie jest. Bo jak się okazuje, trzeba zwracać uwagę na to, aby róg z czerwonym szwem trafił do lewego rogu poszwy.
- Chodzi o to, aby szew kołdry nie kłuł w nogi - tłumaczy z uśmiechem Dorota Kurowska. W pałacu sprząta od trzech lat. Nie zarabia kokosów. Średnie zarobki wynoszą około 1,3 tys. zł na rękę, ale bardzo lubi swoje zajęcie i jest zadowolona.
5. Pokojówka nie pozostawia sprzątanego pokoju bez nadzoru
Wycieram kurze i odkurzam wykładzinę. Pani Dorota przestrzega, że do porządków trzeba się porządnie przyłożyć, bo po mnie na inspekcję przyjdzie kierowniczka i to ona zadecyduje, czy dobrze się spisałam. Wystarczy, że w łazience nie uzupełnię płynu w dozownikach na mydło, a pokój nie zostanie wprowadzony do systemu jako przygotowany dla kolejnych gości. Pucuję też całą łazienkę. Począwszy od toalety, kabiny prysznicowej, po umywalkę, na kafelkowej podłodze skończywszy. Potem biorę świeże ręczniki, które razem z pościelą leżą na specjalnym wózku w korytarzu. Co za harówka!
Już czuję zmęczenie, a przede mną jeszcze dwa kolejne pokoje. Każdy z nich jest urządzony gustownie w starym stylu. Duże łóżka, toaletki, komody, szafy, stylizowane sofy i okrągłe stoliczki na jednej nodze. Ale każdy jest inny. Nie tak jak w sieciowych hotelach, gdzie bez względu na to, czy jesteśmy w Nowym Jorku, czy Paryżu, pokoje wyglądają tak samo.

6. Pokojówka nie może prowokować gościa do dawania napiwków
Po starannym pucowaniu kolejnych luster i myciu podłóg nie zazdroszczę zajęcia, które wcale nie jest lekkie. Trzeba się nadźwigać, bo w budynkach nie ma wind. Sporo jest też chodzenia. Gdy z oficyny trzeba iść do stodoły, a potem do głównego pałacu z koszykiem wypełnionym po brzegi płynami, można się zasapać. Ciężka praca, ciężka...
Dowiaduję się też, że dobra pokojowa to taka, której nie widać, a widoczne są tylko efekty jej pracy. Podczas serwisu wieczornego - tak określa się przygotowanie apartamentu przed snem - goście mają mnie nie widzieć, ale wiedzieć, że byłam.

Jedną z najważniejszych cech pokojówek jest dyskrecja.

7. Pokojówka porządkując pokój, powinna na drzwiach wywiesić stosowną wywieszkę
Kiedy wchodzę do luksusowego pałacowego apartamentu, spuszczam zasłony w oknach z widokiem na fontannę. Ściągam narzutę i odkrywam jeden róg kołdry na łóżku. Zapalam nocne lampki. Sprawdzam też, czy nie brakuje czegoś w toalecie. Wymieniam ręczniki, bo leżą na podłodze - to dla mnie znak, że są brudne. W łazience zostawiam ślad po sobie, zaginając w dziubek papier toaletowy.

8. Pokojówka to, co zobaczy bądź usłyszy, zostawia dla siebie
Jedną z najważniejszych cech pokojówek jest dyskrecja. Są jak spowiednicy. A obowiązuje je tajemnica, niemal tak ważna, jak ta bankowa. I nie chodzi tylko o to, żeby rzeczy gości, po wytarciu kurzu, położyć niemal na to samo miejsce, w którym leżały. Tu nie ma mowy na filmowe sceny z amerykańskiej komedii romantycznej "Pokojówka na Manhattanie". Bo pracującym w Wojanowie nie tylko nie przyjdzie do głowy wcielić się w bogatą klientkę, ale o swoich gościach milczą jak grób. Jeśli widzą romanse i flirty, wszystko zachowują dla siebie.

Śródtytuły to przykazania dobrej pokojówki przygotowane przez Barbarę Cymańską-Garbowską, nauczycielkę z Zespołu Szkół Ekonomicznych i Turystycznych w Jeleniej Górze

Jak to kiedyś było ze służbą w pałacu

Mieszczące się w pałacu ekskluzywne centrum hotelowo-konferencyjne to dawna rezydencja, którą w 1839 roku podarował córce księżnej Luizie Niderlandzkiej król pruski Fryderyk Wilhelm III. Tak jak większość dworów w Dolinie Pałaców i Ogrodów Kotliny Jeleniogórskiej była to letnia rezydencja, w której księżna wypoczywała. Teraz może to robić każdy, kogo na to stać. Podobnie jak Pałac Łomnica, znajdujący się po sąsiedzku, prowadzony przez Elizabeth von Küster i jej męża Urlicha. Przed wojną, w latach 1835-1945 Łomnica należała właśnie do rodziny Küsterów. To w pałacu urodził się ojciec Urlicha, Ernst - Günther von Küster. Siwiuteńki, uśmiechnięty Niemiec zadziwia świetną pamięcią z czasów dzieciństwa. W lot wspomina o tym, ile służby pracowało w rezydencji, gdy był chłopcem. - Cztery osoby były zatrudnione na stałe - opowiada Ernst Günther von Küster. Wśród nich były dwie pokojówki, kucharka i pomoc kuchenna. Kucharka mieszkała w pałacu. Pozostałe panie mieszkały we wsi. Charakter pracy pokojowej nie zmienił się bardzo od tamtych czasów. - Wtedy też zajmowały się porządkami, ścieliły łożka w pokojach, wycierały kurze i pucowały - wymienia 87-latek. Były też panie dochodzące, które pomagały, gdy do pałacu zjeżdżali się goście, m.in. z Berlina czy Wrocławia. A ci na zaproszenie gospodarzy spędzali tu nawet miesiąc. Organizowane były uroczystości rodzinne i polowania. A ludzie byli potrzebni do obsługi gości tak jak teraz. Było też sześciu mężczyzn do zaprzęgania koni i powożenia dorożką.
Gdy gospodarze kupili auto, zatrudnili też szofera, który jeździł m.in. odbierać przyjezdnych z dworca.
- A kiedy trzeba było oszczędzać, szoferem był kowal - wspomina dawny mieszkaniec pałacu. Tak jak kelnerami byli pracownicy folwarku, oczywiście musieli mieć predyspozycje do serwowania dań i napoi. Dodaje, że w wojanowskim pałacu czy w Karpnikach było jeszcze bardziej po królewsku i służby było więcej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Jak zostać idealną pokojówką? - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska