Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Gimnazjalisto, wybierz szkołę średnią!

Małgorzata Kaczmar
Nikola Czerwik, Rafał Trętkiewicz i Paulina Kalinowska z niecierpliwością czekają na egzaminy
Nikola Czerwik, Rafał Trętkiewicz i Paulina Kalinowska z niecierpliwością czekają na egzaminy Janusz Wójtowicz
Gimnazjaliści od dziś wybierają szkoły średnie. Już w poniedziałek zaczną pisać swe pierwsze ważne egzaminy

Dziś startuje internetowy system rekrutacji do szkół średnich. To specjalny program komputerowy, dzięki któremu będzie można złożyć podanie do wymarzonego liceum, technikum czy zawodówki bez wychodzenia z domu.

Jak to zrobić? Trzecioklasiści uzyskają w macierzystych szkołach kod dostępu do systemu,
niezbędny, by zalogować się na stronie. Składa się on z identyfikatora i hasła. Po zalogowaniu trzeba jeszcze zweryfikować swoje dane (miejsce zamieszkania, datę urodzenia, dane rodziców itd.), a następnie wybrać z dostępnej listy trzy szkoły średnie.

Większość gimnazjalistów już wie, w której szkole chce się uczyć. Paulina Kalinowska, trzecioklasistka z Gimnazjum nr 18 przy ul. Kłodnickiej, marzy o tym, by w przyszłości projektować domy. Dlatego wybrała klasę architektoniczną w III LO przy ul. Składowej.

- Byłam tam już na dniach otwartych - opowiada uczennica. - Czekają mnie jeszcze egzaminy z rysunku. Codziennie ćwiczę szkicowanie krzeseł, bo to coroczne zadanie na testach - dodaje podekscytowana. Jej kolega Rafał Trętkiewicz chce się dostać do klasy informatycznej w XIV LO przy al. Bruecknera.

- Komputerami interesuję się od dzieciństwa - wyjaśnia. - Gram, programuję, no i surfuję po internecie - opowiada. Ale bierze też pod uwagę, że może do wymarzonej klasy się nie dostać, bo w czternastce wymagają od kandydatów bardzo wysokiej liczby punktów. Co wtedy?

- Wtedy V LO przy ul. Grochowej i klasa dyplomacji europejskiej - odpowiada chłopak. - Mam dość wszechstronne zainteresowania - śmieje się. Paulina i Rafał nie mogą się już doczekać chwili, gdy zalogują się do systemu. - Chcemy to mieć za sobą - mówią zgodnie.

Przed nimi jednak jeszcze długa droga. Gdyż zanim będą pewni, że dostali się do tej szkoły średniej, do której chcieli najbardziej, muszą świetnie napisać egzaminy, podsumowujące całą wiedzę zdobytą w gimnazjum. W tym roku uczniowie będą pisać trzy testy: humanistyczny, matematyczno-przyrodniczy i, po raz drugi w historii egzaminów - z języka obcego. Ale z tego ostatniego punkty nie będą się liczyć podczas rekrutacji.

Test jest po to, by uczniowie dowiedzieli się, ile naprawdę umieją

- Test jest po to, by uczniowie dowiedzieli się, ile naprawdę umieją - wyjaśnia Wojciech Małecki, dyrektor Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej we Wrocławiu. Małecki dodaje, że test z języka obcego zaważy w czasie rekrutacji tych gimnazjalistów, którzy szkołę średnią będą wybierać za dwa lata. - Oni już od I klasy wiedzą, że na koniec gimnazjum będą pisali ten egzamin - wyjaśnia Małecki.
Wyniki rekrutacji będzie można sprawdzić 7 lipca: tradycyjnie, na wydrukowanych listach - w szkołach średnich, a także w internecie.

25-28.06 - złóż w szkole pierwszego wyboru odpowiednie dokumenty

21-24.06 - wprowadź w systemie oceny ze świadectwa i wyniki egzaminu

7.07 - sprawdź wyniki w wybranej szkole lub na stronie rekrutacji absolwenci.wroclaw.pl

Wiązać za nogę do stołu czy dać spokój naszemu gimnazjaliście?
Rozmowa z Joanną Bronowicką, psychoterapeutą.

Testy na koniec gimnazjum to pierwsze poważne egzaminy w życiu młodego człowieka. Jak rodzic powinien przygotować dziecko do tego wydarzenia?
To prawda, takie egzaminy to dla każdego trzecioklasisty ogromne przeżycie, a co za tym idzie - wielki stres. Rodzic powinien przez cały czas pokazywać, że jest z nim. Jak? Cierpliwie rozmawiając. 15-latki, które kończą gimnazjum, podchodzą do tych testów bardzo ambicjonalnie. Wiedzą, że wyniki będą miały wpływ na całe ich późniejsze życie. Warto powiedzieć dziecku wprost: Wiem, że to dla ciebie ważna próba. Ale jeśli coś się nie uda, świat się nie zawali. Ja dalej będę cię kochać i wspierać.

Dzień przed egzaminem. Gonić do nauki czy raczej wziąć na lody?
Za późno, by gonić do książek. Dziecko miało wiele czasu, by przygotować się do testów. Dzień przed egzaminem powinien być czasem odprężenia i relaksu. Dobrze jest wziąć takiego gimnazjalistę na długi spacer albo zaproponować mu wspólną wycieczkę rowerową. Ale do niczego nie zmuszać. Niech dziecko samo zadecyduje, w jaki sposób chce spędzić ten czas.

To jasne, że trzeba okazać dziecku zainteresowanie i wsparcie, ale 15-latek to już nie przedszkolak

A tuż po egzaminie? Wystawać pod szkołą z termosem i kanapkami?
To jasne, że trzeba okazać dziecku zainteresowanie i wsparcie, ale 15-latek to już nie przedszkolak. Wystawanie pod budynkiem szkoły z reklamówką kanapek może wywołać złość, bo to w końcu wstyd przed kolegami. Dobrze jest zadzwonić i zapytać, jak poszło. Albo lepiej - powiedzieć dziecku, by to ono samo zadzwoniło, gdy tylko skończy się egzamin.

Gimnazjaliści będą czekać na wyniki dwa miesiące. Czy powinno się nagradzać dziecko tuż po testach?
Na pewno powinno mu się pokazać, że pewien etap w jego życiu symbolicznie się zakończył. Niekoniecznie tuż po egzaminach ciągnąć na siłę na lody, gdy ono woli iść odprężyć się z kolegami. Ale należy zapytać, czy ma ochotę zjeść na mieście wspólny obiad albo ciastko. I kiedy. Bo to w końcu jego egzamin i jego triumf.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska