Biegiem pokonano dotychczasowe etapy i przed samymi świętami Wielkanocnymi rozpoczęto już montowanie pierwszego elementu (tzw. wręgu), który będzie podtrzymywał dach stadionu. Wkrótce na stadionie zawiśnie wiecha, a część ekip zabierze się za prace wykończeniowe. Jak doskonale wiemy, u nas we Wrocławiu nadzorujący budowę stadionu są bliżej wykończenia nerwowego (ponoć prezydent modli się o powodzenie budowy) niż stadionu. W Gdańsku nastroje przeciwne.
- Nie dowie się pan ode mnie nic o opóźnieniach, bo po prostu ich nie ma - odpowiada mi prezydent Gdańska, Paweł Adamowicz. - Jeśli nawet spóźniamy się o dzień, dwa w jednym miejscu, robotnicy nadrabiają w innym - dodaje. Tłumaczy, że gdańskim przepisem na sukces jest wybór i zatrudnienie doświadczonych fachowców w BIEG-u oraz doświadczony wykonawca: konsorcjum Hydrobudowy oraz grupy Alpine Bau. Pierwsi rozbudowują też stadion poznańskiego Lecha, drudzy wybudowali m.in. stadion Allianz Arena w Monachium.
Ale nie jest tak, że tylko Wrocław ma problemy ze stadionem. Wątpliwości pojawiały się i w Gdańsku. Na Pomorzu kluczowe było kilka miesięcy na przełomie lat 2007-08. Gdy we Wrocławiu z optymizmem patrzono w przyszłość, w Gdańsku dwukrotnie zmieniano prezesa spółki budującej stadion. Magistrat tłumaczył, że każdy z szefów miał inne zadania: jeden miał zorganizować spółkę, drugi nadzorować projekt, trzeci i ostatni to fachowiec od budowy: Ryszard Trykosko. Pod jego nadzorem powstawały w Trójmieście osiedla mieszkaniowe i strefy ekonomiczne. Dziś nikt nie pamięta zamieszania z prezesami. Stadion ma być gotowy w styczniu 2011, pierwszy mecz w maju.
Stadion w budowie, a już żyje
Dzięki temu, że w Gdańsku podstawowym problemem nie jest to, czy stadion w ogóle powstanie na czas, zarządzający mają pełną głowę pomysłów. Trzeba przyznać: doskonałych pomysłów, których Wrocław może tylko pozazdrościć.
2011 rok to termin zakończenia budowy! A dokładnie styczeń. A pierwszy mecz już w maju
Wczoraj na stadionie zorganizowano dzień otwarty, z dziesiątkami atrakcji dla mieszkańców: wizyta na trybunach, widok na arenię z 60 metrowego dźwigu, spotkanie z zawodnikami Lechii Gdańsk, wspólne rozgrywki, ścianka wspinaczkowa, park linowy czy koncert Golden Life. Gdańszczanie mają szansę poczuć, że stadion budowany jest nie tylko na Euro, ale także dla nich.
W Gdańsku doskonałych pomysłów marketingowych jest więcej. Przy siarczystych, styczniowych mrozach, zaproszono tam np. piekarzy z wielkim, 800-kilogramowym piecem, w którym powstawał chleb. Nakręcono też teledysk z piekarzami na tej fazie budowy. Łącznie ma powstać 15 klipów dokumentujących budowę stadionu.
Dojazd na arenę wśród ruder
Dojazd tramwajem z centrum Gdańska na stadion nie należy do najmilszych przeżyć estetycznych. Po drodze mijamy ciągi obskurnych i zaniedbanych kamienic robotniczego osiedla. Gdańszczanie mówią, że na Letnicę, osiedle, gdzie powstaje stadion na Euro, lepiej się nie zapuszczać. Miasto chce do Euro przeprowadzić remonty wielu kamienic, a nawet wysłać psychologów do zszokowanych mieszkańców. Wrocław nie ma tego problemu na eleganckich Maślicach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?