Pierwsze śnięte ryby pojawiły się w parkowym stawie jeszcze przed świętami wielkanocnymi. Przyczyną ich wymierania mogła być mroźna zima i długo utrzymujący się lód powodujący brak tlenu. - Już wiemy, że to jednak nie tzw. przyducha, bo woda jest dobrze napowietrzona. Przyczyną jest albo trutka, albo nieczystości i ścieki - wyjaśnia dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej Mieczysław Popławski.
ZZM już zlecił przeprowadzenie specjalistycznych badań. Wczoraj próbki wody pobierali też pracownicy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Wyniki i dokładne przyczyny powinniśmy poznać najpóźniej w ciągu 10 dni.
W stawie codziennie pojawia się kilkadziesiąt śniętych ryb. Dzięki systematycznemu ich odławianiu przez straż pożarną nie ma zagrożenia epidemiologicznego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?