Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław/Gdańsk: Nasza wspólna droga do Euro 2012

Jerzy Wójcik
Gdańsk na swoim stadionie kończy budowę dachu
Gdańsk na swoim stadionie kończy budowę dachu Grzegorz Mehring
Gdańsk: jest daleko i trudno tam dojechać, słynie z Neptuna i Długiego Targu, a po mieście jeżdżą czerwone tramwaje. To garść informacji, które miałem, wybierając się z Wrocławia w podróż na północ Polski. Cel: w ciągu trzech dni dowiedzieć się wszystkiego o mieście, w którym będą rozgrywane mecze Euro 2012, i porównać je z Wrocławiem

To już trzecie miasto, które "Polska-Gazeta Wrocławska" odwiedza z takim zamiarem. W listopadzie ubiegłego roku byliśmy w Poznaniu. Porównywaliśmy, jak powstają stadiony i drogi, jak działa komunikacja oraz czy goście Euro 2012 będą mieli gdzie spać i jeść.

Później razem z redakcyjnym kolegą Marcinem Torzem obserwowaliśmy przygotowania do Euro we Lwowie. Co ciekawe, niektóre porównania wypadły zdecydowanie na plus dla ukraińskiego miasta.

Gęsta sieć komunikacji podmiejskiej, sekundniki poprawiające bezpieczeństwo pieszych na przejściach czy działająca już szybka kolej miejska to rozwiązania, których Wrocław może pozazdrościć i uczyć się od Lwowa.

Z podobnym nastawieniem wybrałem się do Gdańska. Na własnej skórze chciałem sprawdzić, jak dziś funkcjonuje miasto i co jego władze zamierzają poprawić do 2012 roku. Pierwsze wrażenia? Jadąc własnym samochodem, już za Bydgoszczą poczułem się jak w zachodniej Europie. Nową autostradą A1 wręcz płynie się w kierunku Trójmiasta. Żadnych korków, żadnych utrudnień, a nawierzchnia naszej nieco już podstarzałej A4 nie może się równać z trasą do Gdańska.

Czar szybko prysł, gdy trzeba było gdzieś zaparkować samochód w centrum miasta

Czar szybko prysł, gdy trzeba było gdzieś zaparkować samochód w centrum miasta. Straciłem 30 minut i sporo nerwów, ale to nic. Gdańsk jeszcze kilkakrotnie zaskakiwał mnie pozytywnie. Na ich stadionie właśnie rozpoczęli montaż dachu, w komunikacji miejskiej jest wyjątkowo czysto, a przez ścisłe centrum można przejechać ścieżką rowerową. U nas to tylko marzenia. Ale postarałem się także, żeby odnaleźć rzeczy, przy których mogę gdańszczanom powiedzieć: "Możecie brać przykład z Wrocławia".

Prezydenci Wrocławia i Gdańska, Rafał Dutkiewicz i Paweł Adamowicz, w jednym są do siebie podobni. Zachwalają swoje miasta i twierdzą, że Wrocław/Gdańsk (niepotrzebne skreślić) rozwijają się najlepiej na świecie. Który z nich ma rację? Sprawdzać będziemy przez cały przyszły tydzień. Oprócz moich wrażeń z Gdańska, będą Państwo mogli przeczytać, co o Wrocławiu myślą dziennikarze "Polski-Dziennika Bałtyckiego".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wrocław/Gdańsk: Nasza wspólna droga do Euro 2012 - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska