W czwartek (06.04) o godzinie 9 we wszystkich 80 wrocławskich szkołach podstawowych uczniowie zasiądą na godzinę do pierwszego ważnego egzaminu w swoim życiu. Chodzi o sprawdzian na koniec podstawówki. Przez godzinę będą mogli zdobyć maksymalnie 40 punktów.
W zadaniach uczniowie muszą się wykazać znajomością czytania, pisania, rozumowania, korzystania z informacji i wykorzystywania wiedzy w praktyce.
- Najważniejsze to dobrze przeczytać polecenia - podkreśla Michał Humiński (średnia 5,7 - jest dumą kolegów i koleżanek), uczeń klasy VIc ze Szkoły Podstawowej nr 118 przy bulwarze Ikara. Chciałby zdobyć 40 punktów, bo wybiera się do Gimnazjum nr 1 przy ul. Jeleniej, spoza swego rejonu. W przyszłości chce być informatykiem. - Ale nie siedzę na grach - zastrzega. Woli robić prezentacje i liczyć w arkuszach kalkulacyjnych.
W zadaniach uczniowie muszą się wykazać znajomością czytania, pisania, rozumowania, korzystania z informacji i wykorzystywania wiedzy w praktyce.
Asia Czajkowska z klasy Michała przyznaje natomiast, że czuje się zestresowana, bo może jej się powinąć noga na ortografii albo kodowaniu. Agnieszka Fijołek - że tego dnia czegoś zapomni wziąć z domu.
Klasa VIc to najlepsza spośród wszystkich szóstych w tej podstawówce. - Bardzo możliwe, że dzięki nim szkoła uzyska wynik z zeszłego roku: średnia 29,9 punktu, jedna z najwyższych we Wrocławiu - chwali Dorota Skibin, wicedyrektorka szkoły.
Strażak czy lekarz? O zawodzie trzeba myśleć już w przedszkolu
Z Iwoną Bugajską, wicedyrektorem Wydziału Edukacji Urzędu Miejskiego we Wrocławiu, rozmawia Anna Gabińska
Dziś szóstoklasiści zmierzą się z pierwszym poważnym egzaminem w życiu. Powinni się przyłożyć do napisania go czy wystarczy, że przyjdą do szkoły i oddadzą puste kartki?
Na pewno powinni potraktować go poważnie i dać z siebie wszystko. W ubiegłych latach co trzeci absolwent podstawówki wybierał gimnazjum spoza rejonu. A to oznacza swoisty konkurs punktów ze sprawdzianu, ze świadectwa i za zachowanie.
Kiedyś w klasie VIII, na koniec podstawówki, słabsi uczniowie się dowiadywali, że są zawodówki, a lepsi - że ogólniaki. Rzadko komu rodzice mówili, że chcąc być inżynierem, trzeba wybrać technikum. Kiedy trzeba myśleć o zawodzie?
Teraz prawo oświatowe przewiduje zajęcia z doradztwa zawodowego w gimnazjum, a potem w szkole ponadgimnazjalnej. W niektórych szkołach działają SzOK-i, czyli Szkolne Ośrodki Kariery z doradcą zawodowym. Jeśli SzOK-u w szkole nie ma, na pewno taki specjalista odwiedzi ją według harmonogramu w ciągu roku szkolnego. Poza tym wszyscy uczniowie gimnazjum dostają zeszyt do planowania kariery. W nim są testy predspozycji, które rozwiązują z wychowawcą i doradcą.
Okazuje się, że dzisiaj nie wykonuje się już przez całe życie jednego zawodu, a kilka.
A jak pogodzić ambicje ojca, który chce, by syn był lekarzem, a przedszkolak mówi, że będzie strażakiem?
Okazuje się, że dzisiaj nie wykonuje się już przez całe życie jednego zawodu, a kilka. Ale i tak warto się zastanawiać już od przedszkola, co by się chciało w życiu robić - na początku w ramach zabawy. Rodzice powinni podsuwać różne pomysły, a nie naciskać na realizację swoich marzeń.
Co dla tych, którzy w gimnazjum dalej nie wiedzą, kim chcieliby być?
Oni powinni zajrzeć na naszą stronę: portal. absolwenci.wroclaw.pl, by tam zobaczyć, jakich zawodów pracownicy są poszukiwani. I jakie inwestycje planuje Wrocław, a w związku z tym, jakie nowe miejsca pracy się tu pojawią.
ANA
W której klasie wybraliście Państwo swój zawód? - podyskutuj na naszej stronie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
