Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto chwali Wrocław za Euro 2012? NIK

Marcin Rybak
Budowa stadionu jest mocno opóźniona, ale NIK nie ma do niej większych zastrzeżeń
Budowa stadionu jest mocno opóźniona, ale NIK nie ma do niej większych zastrzeżeń Władysław Kluczewski
Najwyższa Izba Kontroli chwali Wrocław za przygotowania do Euro 2012. Tymczasem Urząd Zamówień Publicznych wszczął kontrolę. Ma ona wyjaśnić, czy nie było nieprawidłowości przy podpisywaniu kontraktu z niemiecką firmą Max Bögl. To ona kończy budowę wrocławskiego stadionu po rozwiązaniu kontraktu z konsorcjum Mostostalu Warszawa

Dotarliśmy do trzech wystąpień pokontrolnych NIK. Pozytywnie oceniane są prace przy budowie terminalu w porcie lotniczym, nadzór nad budową stadionu i budowa dróg związanych z Euro 2012.
Ale najbardziej pochwalony został wrocławski Port Lotniczy.

Kontrolerzy nie mieli też poważniejszych zastrzeżeń do spółki Wrocław 2012, która nadzoruje budowę stadionu. Pochwalili decyzję o rozwiązaniu kontraktu z budującym arenę do końca ubiegłego roku konsorcjum Mostostalu Warszawa. NIK uważa nawet, że Mostostal należało wyrzucić z budowy już pod koniec listopada, a nie 30 grudnia.

Izba nie ma też zastrzeżeń co do sposobu informowania o problemach z budową stadionu Europejskiej Federacji Piłkarskiej UEFA i rządowej spółki PL 2012. Przypomnijmy, że kilka tygodni temu "Rzeczpospolita" napisała o raporcie UEFA, który miał krytykować władze miasta za brak rzetelnych informacji o problemach na budowie stadionu.

Prezydent Rafał Dutkiewicz na konferencji prasowej zapewniał wtedy, że UEFA i PL 2012 wiedziały, co się dzieje na budowie stadionu. Potwierdził to kontroler NIK. Spółka Wrocław 2012 przekazywała co najmniej dwa raporty z informacjami o opóźnieniach - wynika z ustaleń Izby.

Kontroler badający spółkę Wrocław 2012 zwraca jednak uwagę, że nie było informacji o planach rozwiązania umowy z Mostostalem Warszawa. - Do końca nie wiedzieliśmy, czy ten kontrakt zostanie rozwiązany - tłumaczy "Polsce-Gazecie Wrocławskiej" prezes firmy, Sławomir Wojtas. - Badaliśmy różne rozwiązania. A decyzję o zerwaniu kontraktu do ostatniej chwili trzymaliśmy w tajemnicy.

Prezes Wojtas dodaje, że decyzja zapadła w ostatnich dniach grudnia. Prezydent Rafał Dutkiewicz osobiście rozmawiał na ten temat z nadzorującym przygotowania do Euro 2012 Martinem Kallenem z UEFA.

Kontrola NIK ma wyjaśnić, czy nie doszło do złamania prawa przy wyborze firmy Max Bögl na wykonawcę.

Jak podkreśla jednak kontroler NIK-u w swoim wystąpieniu, perturbacje z wykonawcą stadionu spowodowały, że termin zakończenia prac został przesunięty ze stycznia 2011 na koniec czerwca. "Wpływa to na duże ryzyko związane z budową" - czytamy w raporcie.

Prezes Wojtas przekonywał nas wczoraj, że budowa nie jest zagrożona i skończona zostanie w terminie. Nowy wykonawca - niemiecka firma Max Bögl - do 12 kwietnia powinien skończyć wylewanie betonu na stropach parteru jednej z sześciu części stadionowych trybun.

Tymczasem wątpliwości, co do sposobu zaangażowania firmy Max Bögl na dokończenie budowy ma Urząd Zamówień Publicznych. - Urząd wszczął w ubiegłym tygodniu kontrolę - tłumaczy rzeczniczka UZP, Anita Wichniak-Olczak.

Ma to wyjaśnić, czy nie doszło do złamania prawa przy wyborze firmy Max Bögl na wykonawcę. Wyboru - przypomnijmy - dokonano bez przetargu. Urzędnicy przekonywali, że prawo przewiduje taką możliwość. Konieczność organizowania przetargu na firmę, która dokończy budowę, zablokowałaby prace na stadionie na wiele miesięcy.

- Nie dostaliśmy jeszcze żadnego pisma z Urzędu Zamówień Publicznych - mówi Michał Janicki, pełnomocnik do spraw Euro 2012. Jego zdaniem nawet ewentualne zastrzeżenia UZP nie opóźnią prac na budowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska