Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykówka: Brawo. CCC wyelimonowało mistrzynie

Marcin Indzierowski
Pieniądze szczęścia nie dają. Wisła, w którą wpompowano miliony złotych, uległa CCC
Pieniądze szczęścia nie dają. Wisła, w którą wpompowano miliony złotych, uległa CCC fot. piotr krzyżanowski
Polkowiczanki lepsze od Wisły Kraków 75:66. Tym samym krakowianki nie powalczą w tym sezonie o medale. Półfinał dla CCC stał się faktem.

Choć brzmi to wręcz niewiarygodnie, koszykarkom CCC udało się rozstrzygnąć na swoją korzyść arcytrudny, decydujący mecz z Wisłą Can-Pack, którego stawką był awans do półfinału rozgrywek Ford Germaz Ekstraklasy. Polkowiczanki wygrały 75:66 i to one, a nie zbudowany za wielokrotnie większe pieniądze zespół z Krakowa, powalczą o medale!

- Wielki ukłon dla wszystkich dziewczyn. Po raz kolejny w tym sezonie potwierdziliśmy, że możemy wygrywać z Wisłą. Cały czas wierzyłem w swój zespół, bo mam tutaj kapitalne dziewuszki, które potrafią słuchać, chcą pracować. Chwała im za to, że podporządkowały się takiemu graniu, jakiego od nich oczekiwałem - stwierdził po spotkaniu Krzysztof Koziorowicz, trener CCC.
Wyczyn pomarańczowych jest wart docenienia, bo został dokonany w naprawdę trudnej sytuacji kadrowej. Środowa kontuzja Nadii Parker (nie zagra do końca sezonu) sprawiła, że pod koszem Koziorowicz miał do dyspozycji tak naprawdę tylko jedną zawodniczkę przyzwyczajoną do gry w tej roli: Amishę Carter. Mierząca 188 centymetrów Amerykanka podjęła jednak walkę i wspaniale biła się z wyższymi od siebie rywalkami: Eweliną Kobryn i Janell Burse.

To ważne, bo duet środkowych z Krakowa w początkowej fazie meczu wyrządzał sporo krzywd CCC. Po pierwszej kwarcie było 13:19, a w 13 minucie, po akcji 2+1 Burse, nawet 18:25. Świetną zmianę dała Małgorzata Babicka (10 punktów w drugiej odsłonie), która razem z Nataliją Trofimową i Veroniką Bortelovą zasypała wiślacki kosz lawiną celnych trójek. W ten sposób CCC odrobiło straty, wyszło na prowadzenie 30:27 i nie oddało go już do końca!

Koziorowicz: Wielki ukłon dla wszystkich dziewczyn

Oczywiście emocje nie skończyły się jeszcze przed przerwą, choć po 20 minutach gry prowadzenie gospodyń 38:31 było więcej niż przyzwoitym wynikiem. Zmobilizowana Wisła w trzeciej kwarcie zbliżyła się najpierw na trzy oczka (42:39), a potem nawet na dwa (45:43), ale wówczas sprawy w swoje ręce wzięła Trofimowa (nota bene, była koszykarka Wisły) , która odpaliła kolejne dwie trójki i zaprowadziła trochę spokoju w szeregach polkowickiej drużyny.

Przed ostatnią kwartą CCC wygrywało 57:49 i było już bardzo bliskie upragnionego celu. Świat stał się jeszcze piękniejszy, kiedy prawdziwy koncert gry dała Carter (12 punktów w niespełna 5 minut). W obronie polkowiczanki też nie popuściły, dlatego na 5 minut przed końcem było już 69:56. Przy grze z takim poświęceniem i wolą walki to była przewaga niemożliwa do roztrwonienia
Zwycięstwo CCC oznacza, że Wisła, która w dniach 9-11 kwietnia będzie grać w Final Four Euroligi, w krajowej lidze zakończy sezon najwyżej na piątym miejscu. W Krakowie głośno mówi się o kompromitacji.

Polkowiczanki czeka teraz półfinałowa batalia z AZS-em Gorzów Wielkopolski. Pierwsze dwa mecze (gra toczy się do trzech zwycięstw), na parkiecie rywala, zostaną rozegrane już we wtorek i środę. Czasu na regenerację sił i przygotowanie jest więc jak na lekarstwo, ale trzeba wierzyć, że koszykarki CCC, natchnione wspaniałą wiktorią nad Wisłą, będą w stanie powalczyć o historyczny awans do finału.

CCC Polkowice - Wisła Can-Pack Kraków 75:66 (13:19, 25:12, 19:18, 18:17).
CCC: Trofimowa 22 (5x3, 8 zb.), Carter 20 (9/19 z gry), Babicka 11 (2), Jeziorna 11 (1x3, 6 zb., 3 prz.), Bortelova 7 (1x3, 4 as.), Bobbitt 2 (0/8 z gry), Mieloszyńska 2 (1/11 z gry)
Wisła: Kobryn 16, Burse 14, Fernandez 10 (2), Castro-Marques 10 (4/18 z gry), Pawlak 9 (3/6 za 3), Majewska 7 (1), Cohen 0, Gburczyk 0, Zohnova 0.

W statystyce: zbiórki 41:36 (Carter 14 - Burse 9), asysty 18:10 (Bobbitt 6 - Cohen 3).
Stan rywalizacji: 2:1 dla CCC. Polkowiczanki awansowały do półfinału.
Faza play-out (o utrzymanie): ŁKS Łódź - MUKS Poznań 47:46, Artego Bydgoszcz - Lider Pruszków 74:89.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska