Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zemsta byłego pracownika

Elżbieta Węgrzyn, współpraca: PEKA
Maciej Dudzik
Dolnoślązacy mszczą się na byłym pracodawcy, bo są zwalniani w niewłaściwy sposób

Na kilkaset tysięcy złotych kosztów naraziła swojego byłego pracodawcę w Warszawie zatrudniona tam kobieta. Ostatniego dnia pracy, wychodząc z firmy, połączyła się w zakładzie z wysokopłatnym numerem telefonicznym i zostawiła na weekend odłożoną słuchawkę. W ten sposób doprowadziła firmę do zapaści finansowej.

Tak drastycznych przykładów na Dolnym Śląsku nie ma, jednak i tu pracownicy potrafią zaleźć byłemu chlebodawcy za skórę. I to nie tylko w sytuacji, gdy firma ich skrzywdzi. Zemsta bywa bezinteresowna... Przekonali się o tym w Miejskim Domu Kultury w Świebodzicach. Na firmowym portalu, tam gdzie zwykle były miejskie zapowiedzi kulturalne, pojawiło się logo MDK i krótki przekaz z rażącymi błędami ortograficznymi. Wszystko za sprawą informatyka, który został zwolniony z pracy. - Takie sytuacje uczą pracodawców lepszego pilnowania swoich interesów w przyszłości - wyjaśnia Anna Mazur, dyrektorka MDK.

W czasie kryzysu, gdy pracownicy częściej tracą pracę niż awansują, stanowią dla byłych pracodawców potencjalne zagrożenie. Bywa, że zwolnienie z pracy motywuje do wszczęcia kroków prawnych przeciwko szefowi, którego podejrzewano o łamanie przepisów prawnych. Większość takich spraw trafia do sądu pracy lub Państwowej Inspekcji Pracy, która po wstępnej selekcji kieruje takie przypadki do policji. - W 2009 roku wałbrzyska policja przeprowadziła 9 spraw, które dotyczyły przestępstw przeciwko prawom pracowników. Dotyczą one zwykle niepłacenia składek do ZUS lub zlecania pracy ponad siły - wyjaśnia komisarz Magdalena Korościk, oficer prasowy wałbrzyskiej policji. W 2010 roku zajęli się już jedną taką sprawą.

Zdarza się też, że statystyczny, zwolniony z pracy Kowalski stara się ulżyć swoim skołatanym nerwom, niszcząc np. samochód swojego szefa. Bardzo duża grupa zwolnionych z pracy szuka też "sprawiedliwości", pisząc donosy do urzędu skarbowego. Wiele dotyczy zatrudniania na czarno i oszustw skarbowych. - Duża ich część pochodzi od byłych pracowników, którzy dopiero po zwolnieniu odważyli się poinformować organy o przypadkach niewywiązywania się pracodawców z obowiązków - mówi Dorota Balwierz, zastępca naczelnika wałbrzyskiego Urzędu Skarbowego.
Bywa, że odchodzący z pracy próbują niszczyć bazy danych lub informacje na temat klientów firmy albo szkodzą wizerunkowi byłego pracodawcy.

Tak zrobił były pracownik Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Lubinie. Po zwolnieniu z pracy postanowił wziąć odwet nie tylko na swym byłym pracodawcy, ale też na prezydencie Robercie Raczyńskim i reszcie ugrupowania Lubin 2006, które rządzi w mieście. Wykupił domenę lubin2006.pl i zbiera na niej wszelkie informacje nieprzychylne tej ekipie. Można tam poczytać m.in. o wysokich apanażach miejskich urzędników i prezesów komunalnych spółek.

Potrzebny jest pakiet "przyjaznego rozstania"
Rozmowa z Katarzyną Gurszyńską, specjalistką ds. komunikacji z firmy Randstad Polska

Jak zwolnić pracownika, by było to jak najmniej bolesne i dla niego, i dla pracodawcy?
Konieczność zakończenia współpracy z człowiekiem jest dla obu stron - pracownika i pracodawcy - trudnym i wrażliwym procesem, wymagającym profesjonalnego przygotowania i realizacji. Jednym z kluczowych elementów jest zapewnienie możliwie dobrego przepływu informacji, tak aby pracownik wiedział, jaka jest jego sytuacja. To niewiedza jest bowiem najczęstszym motorem konfliktu.

Bywa, że zwolnienie z pracy motywuje do wszczęcia kroków prawnych przeciwko szefowi.

Jakie działania ze strony szefa mogą złagodzić gorycz rozstania?
Łagodnemu rozwiązaniu współpracy z pracownikiem sprzyja zaproponowanie porozumienia stron, w ramach którego pracodawca może udzielić zwalnianemu dodatkowego wsparcia, wychodzącego poza zakres wskazany w Kodeksie Pracy. W ramach takich pakietów "przyjaznego rozstania" pracodawcy mogą przykładowo przekazać dodatkowe uposażenie lub ustalić zasady udzielenia niewykorzystanego urlopu wypoczynkowego czy też należnego ekwiwalentu. Możliwe jest również przejęcie przez pracownika używanego dotychczas numeru telefonu służbowego. Okazaniem dobrej woli i wsparcia zwalnianemu pracownikowi bywa również pomoc w poszukiwaniu nowego pracodawcy. Można to zrobić, przekazując list referencyjny czy nie ograniczać mu czasu wolnego na spotkania z potencjalnymi nowymi pracodawcami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Zemsta byłego pracownika - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska