Mimo że obrońcy prosili o łagodny wymiar kary za względu na wiek oskarżonego, sąd nie przychylił się do tego wniosku.
- Młody wiek nie usprawiedliwia tego strasznego czynu, a sam oskarżony, mimo że jest osobą bardzo młodą, to jest również zdemoralizowany - uzasadniał surowy wyrok sędzia Jerzy Zieliński. Patryk G. był już wcześniej karany za zniszczenie mienia. Był również uzależniony od narkotyków. Jego sąsiedzi skarżyli się na jego nieodpowiednie zachowanie i brak szacunku dla kogokolwiek. Chłopak mieszkał praktycznie sam, bo matka pracowała za granicą. - Nie znalazłem żadnych okoliczności łagodzących, stąd też taka kara - mówił sędzia.
Wyrokowi przysłuchiwała się matka zamordowanej Nicoli. Po drugiej stronie sali siedziała matka Patryka. Obie płakały. Po wyjściu z sali objęły się i długo jeszcze stały na sądowym korytarzu. Nie znały się wcześniej. I choć do matki chłopaka ludzie mają żal i oskarżają ją, że również ona jest w jakimś sensie winna tragedii, bo zostawiła syna samego sobie, pani Renata jej nie osądza. - Ona już swój krzyż nosi - tłumaczy mama Nicoli.
Oskarżony w ostatnim słowie przeprosił za to, co zrobił. Nie potrafił jednak wyjaśnić powodów swojego czynu. Prosił o łagodną karę. W jego głosie nie było jednak żadnych emocji. Znajomość Nicoli z Patrykiem zaczęła się we wrześniu 2008 roku. Chłopak nie zdał do następnej klasy i doszedł do klasy dziewczyny. - Nicola była moją dumą: śliczna, mądra, wzorowa uczennica. Marzyła o studiowaniu resocjalizacji. Chciała w przyszłości pomagać innym - wspomina pani Renata.
Młody wiek nie usprawiedliwia tego strasznego czynu, a sam oskarżony, mimo że jest osobą bardzo młodą, to jest również zdemoralizowany.
Zakochała się w Patryku i postanowiła pomóc mu wyjść na prostą. Chłopak miał bowiem kłopoty z nauką i z narkotykami. 20 stycznia 2009 roku Patryk pokłócił się z dziewczyną. Jak zeznał, była to zwykła koleżeńska sprzeczka.
W pewnym momencie sięgnął jednak po młotek i rzucił się na nią. Prokurator twierdzi, że zadał jej 10 ciosów w głowę i bił nawet wtedy, kiedy dziewczyna leżała nieprzytomna. Patryk przyznał się do zabójstwa. W chwili popełnienia zbrodni był trzeźwy, w jego krwi nie znaleziono śladów narkotyków. Wczorajszy wyrok jest nieprawomocny. Obrońca skazanego zapowiedział apelację.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?