Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niwnice: Ksiądz bije dzieci

Katarzyna Wilk
Irena Czyżewska, Agnieszka Gromek i Bożena Ścigan nie wyślą swoich dzieci do kościoła
Irena Czyżewska, Agnieszka Gromek i Bożena Ścigan nie wyślą swoich dzieci do kościoła Marcin Oliva Soto
W Niwnicach koło Lwówka Śląskiego wrze. Ludzie zbuntowali się przeciw księdzu Franciszkowi Jaworskiemu. - Kapłan bije nasze dzieci - alarmują Bożena Ścigan, Agnieszka Gromek i Irena Czyżewska. - Tak dłużej być nie może - podkreślają kobiety. I zapowiadają, że będą domagać się zmiany proboszcza

Na kapłana ludzie narzekali od dawna. Skarżyli się, że ich obraża, a każdej rodzinie założył konto i rozlicza z datków na remont kościoła i organów. Tyle tylko że - jak podkreślają ludzie - na organach nikt nie gra, bo organistę ksiądz przegonił.

Miarka przebrała się, gdy po jednym ze spotkań przed komunią św. chłopcy wrócili do domu przestraszeni i poobijani. Co zaszło w niwnickiej świątyni, opowiedział 9-letni syn pani Ireny - Jacek. Ksiądz Jaworski kazał przenieść ławkę dwójce chłopców. Bardzo się zdenerwował, gdy z pomocą pospieszył im kolega. Proboszcz popchnął jednego z chłopców. Ten się przewrócił, a - gdy wstał - został potargany za ucho.

Jackowi Ściganowi też się oberwało. - Ksiądz mnie również popchnął, upadłem i uderzyłem się w nogę. Boję się go, bo nigdy nie wiadomo, co zrobi - wyznał.

- Gdy kapłanowi nie spodobała się fryzura mojego syna, zwymyślał go. Używał takich słów, które wstyd przytaczać - opowiada zbulwersowana Irena Czyżewska.

Matki dzieci przystępujących w tym roku do komunii św. obawiają się, że któregoś dnia ich pociechom stanie się jeszcze większa krzywda ze strony księdza. Zdesperowani parafianie postanowili sprawę zgłosić policji. Marek Madeksza z Komendy Powiatowej Policji w Lwówku Śląskim potwierdza, że zgłaszają się matki z Niwnic.

Boję się księdza, bo nigdy nie wiadomo, co zrobi

- Składają zawiadomienia, że ksiądz bije dzieci, wyzywa wulgarnymi słowami, wykręca uszy i poddusza - wylicza Marek Madeksza. Jak zapowiada, funkcjonariusze sprawę dokładnie sprawdzą.

Duchownemu nie postawiono żadnych zarzutów, ale jeśli doniesienia ludzi się potwierdzą, to kapłan może odpowiadać za naruszenie nietykalności cielesnej lub fizycznej i psychiczne znęcania się nad dziećmi.

Ksiądz Franciszek Jaworski nie chce rozmawiać z dziennikarzami. Ksiądz Piotr Nowosielski z legnickiej kurii biskupiej o incydentach w Niwnicach dowiedział się od nas.

- Najpierw sprawa musi zostać przedstawiona naszemu biskupowi - powiedział ksiądz Nowosielski. - Na pewno biskup wezwie na rozmowę księdza Jaworskiego oraz innych księży, aby wyjaśnić, co zaszło - zapewnia.

Ks. Nowosielski zapowiada, że w najbliższych dniach legnicka kuria ogłosi stanowisko w tej sprawie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska