Wrocławianki przegrały 0:3 (15:25, 16:25 12:25) z gospodyniami turnieju drużyną SC Dresdner. Podopieczne Rafała Błaszczyka zagrały bardzo słabo i ustępowały rywalkom w każdym elemencie. Chwile przebłysku miała tylko Zuzanna Efimienko.
- Zdarzały nam się przebłyski dobrej gry. W drużynie z Drezna bardzo dobrze zagrała libero, która praktycznie "zrobiła" im całą grę. U nas, nawet jak było dobre rozegranie, to i tak był problem ze skończeniem ataku. Podeszłyśmy sparaliżowane do tego spotkanie, chociaż przecież presji nie było. Podświadomie jednak coś zostało. Nie często zdarza nam się grać przy takiej publiczności, w hali gdzie jest tak gorąco - komentowała zaraz po meczu Efimienko.
Jutro o 15.00 gwardzistki zagrają o trzecie miejsce z tureckim Galatasaray'em Stambuł, który w drugim półfinale niespodziewanie uległ belgijskiemu Asterix Kildrecht 2:3.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?