Wiosną ruszają na szerszą skalę prace remontowe i budowlane, dlatego od poniedziałku pracownicy Państwowej Inspekcji Pracy rozpoczną wzmożone kontrole na budowach.
- Po zimowym zastoju firmy chcą nadgonić czas, a to powoduje pośpiech i uchybienia - wyjaśnia inspektor Mirosław Kocuba z PIP w Jeleniej Górze.
Na pierwszy ogień pójdą małe firmy, które zatrudniają po kilkunastu pracowników, np. przy remontach dachów czy elewacji. Jak wynika z danych PIP, wypadkom ulegają najczęściej robotnicy budowlani zatrudnieni na stanowiskach pomocniczych. W rejonie Jeleniej Góry w 2008 roku było aż 16 wypadków śmiertelnych przy tego typu pracach.
W ubiegłym roku w Szklarskiej Porębie doszło do śmiertelnego wypadku w trakcie budowy kanalizacji. Jeden z pracowników wszedł do głębokiego rowu, by położyć rury. Wtedy obsunęła się ziemia, a spadający kamień spowodował tak poważne obrażenia, że mężczyzna zmarł. Gdyby jego pracodawca przestrzegał przepisów bezpieczeństwa, nie doszłoby do wypadku.
Inspektorzy ostrzegają, że nie będą pobłażliwi. Jeśli wykryją uchybienia, posypią się mandaty: od tysiąca do 2 tys. zł. Z danych PIP wynika, że od stycznia do września 2009 roku w całym kraju doszło do 224 poważnych wypadków na budowach. Zmarły 63 osoby.
Główny inspektor pracy ma nadzieję, że po wiosennych kontrolach liczba wypadków zmniejszy się w tym roku o jedną czwartą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?