Wydaje mi się, że zakupy i sprzedaże zawodników nie były kontrolowane. Niesnaski są chyba w drużynie, a widać to po tych piłkarzach, którzy odeszli, bo nie chcieli podpisać narzucanego kontraktu. A z niewolnika nie ma pracownika. Trzeba zrobić rachunek sumienia i wyjaśnić parę rzeczy. Zespół ma potencjał, więc jeśli w przyszłym roku sytuacja się poukłada i będzie więcej zaufania na linii trener Tarasiewicz - zawodnicy, to Śląsk będzie grał o europejskie puchary.
Autor był bramkarzem piłkarskiej reprezentacji Polski, brązowym medalistą MŚ w 1974 roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?