- Nie wierzę, że nawet jeśli ktoś pomagał mordercy, to dowiemy się kto. Zresztą, dla mnie morderca jest jeden i jest nim Petr. - mówił w środę w sądzie Witold Biernacki, ojciec zamordowanej licealistki ze Świdnicy. - A nawet jeśli, to co? Gwałcił Ewę, kiedy ta już nie żyła? Nie mogę o tym nawet myśleć - dodał. Jest na każdej rozprawie. Jak tłumaczy, znalezienie prawdy trzyma go przy życiu. - Przecież zabójca nie powiedział nawet przepraszam - mówi.
W środę w Sądzie Okręgowym w Świdnicy ponownie rozpoczął się proces 22-letniego Petra Petika, skazanego na dożywocie za zamordowanie i zgwałcenie licealistki ze Świdnicy. Sąd apelacyjny uchylił ten wyrok, bo, jego zdaniem, istnieje podejrzenie, że morderca nie jest jedynym winnym tej zbrodni.
- Stwierdziliśmy, że prawdopodobne jest, iż skazany działał wspólnie z inną osobą, a co najmniej jakaś druga osoba była na miejscu zbrodni - mówi Witold Franckiewicz, sędzia Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu. - Świadczą o tym badania DNA zabezpieczone na jednym z przedmiotów należących do ofiary.
Tłumaczy, że sąd w Świdnicy nie wziął pod uwagę takiej wersji, uznał ją bowiem za fantazję skazanego, który sugerował to podczas procesu. - Nie można jednak takiej sytuacji wykluczyć, dlatego należy sprawdzić wszystko raz jeszcze - mówi sędzia Franckiewicz.
- A nawet jeśli, to co? Gwałcił Ewę, kiedy ta już nie żyła? Nie mogę o tym nawet myśleć
Wczoraj sąd w Świdnicy utajnił proces. Powodem były szykany wobec rodziny oskarżonego. W domu, w którym mieszkał, ktoś powybijał okna. Sędziowie bali się, że relacje z procesu mogą wzmóc taką agresję.
Przypomnijmy. 21-letni Petr Petik został skazany na dożywocie we wrześniu ubiegło roku. 17-letnia Ewa była jego przypadkową ofiarą. Znalazła się w nieodpowiednim miejscu i nieodpowiednim czasie.
Mężczyzna spotkał ją rano na drodze wylotowej ze Świdnicy. Ona szła w odwiedziny do babci, on wracał z imprezy do domu. Siłą zaciągnął dziewczynę kilkadziesiąt metrów od głównej drogi i zaczął ją dusić.
Z pewnością nieprzytomną, a być może już nieżywą, kilka razy zgwałcił, po czym uciekł z miejsca zdarzenia. Ciało dziewczyny znaleziono nazajutrz. Petra Petika zatrzymano dwa dni później.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?