Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Duma lubińskich kibiców rośnie jak na drożdżach

Michał Sałkowski
Płyta główna nowego stadionu Zagłębia została przesunięta o 20 m w kierunku wschodnich sektorów
Płyta główna nowego stadionu Zagłębia została przesunięta o 20 m w kierunku wschodnich sektorów Piotr Krzyżanowski
Na boisku w Lubinie będzie można grać już na początku 2009 roku.

Lubin ma powód do dumy. Podczas gdy praca nad większością stadionów w Polsce grzęźnie w biurokratycznym lesie, w stolicy polskiej miedzi zakasali rękawy i już widać tego efekty.

Szeroko pojętą budowę nowego obiektu rozpoczęto jesienią (wrzesień/październik) 2007 roku. Odpowiedzialne za jego projekt jest konsorcjum PebeKa-Hochtief. Oddanie całego stadionu do użytku ma nastąpić w lutym 2010 roku. To melodia przyszłości. Jednak grać na boisku będzie już można na początku 2009 roku.
- Jesienną rundę I ligi zagramy w roli gospodarzy na stadionie przy ul. Kopalnianej w Polkowicach. Przez dziewięć spotkań będziemy korzystać z sąsiedzkiej gościnności, by wiosną zaprezentować się już na własnym podwórku - mówi rzecznik Zagłębia Jan Wierzbicki.

Polkowicki obiekt pomieści ponad 4500 widzów. To prawie 2500 mniej niż średnia liczba widzów w ubiegłym sezonie na meczach Zagłębia przed rozpoczęciem remontu. Od poniedziałku klub zacznie sprzedaż karnetów na sezon - normalny to wydatek 115 zł, VIP - 750 zł. Można je nabyć w siedzibie klubu przy ul. Skłodowskiej-Curie 98, CH "Defil" bądź CK Muza.

16300 widzów pomieści nowy stadion KGHM Zagłębia Lubin.

Nowy lubiński stadion pomieści 16300 widzów. Do stycznia zostanie ukończona trybuna wschodnia i trybuny za bramkami, mieszczące łącznie blisko 9000 widzów. Tyle osób będzie mogło obejrzeć drugą część sezonu 2008/09. Główną płytę przesunie się o 20 metrów w kierunku wschodnich sektorów.
- Są plany, żeby każdą nowo powstałą trybunę nazwać tytularnie od sponsora. Zawsze to dodatkowe profity dla klubu. Pożyjemy, zobaczymy - mówi Wierzbicki.

Tuż obok brudnej, co by nie mówić, roboty, toczy się piłkarskie życie Zagłębia. Kilka dni temu Lubin odwiedziła delegacja niemieckiego pierwszoligowca - Hannoveru 96 - na czele z prezesem Martinem Kindem. Tematem rozmów była ścisła współpraca obu klubów, m.in. w zakresie szkolenia młodzieży. - Mimo degradacji wierzymy, że I liga będzie dla nas jedynie rocznym przystankiem. Chcemy się ciągle rozwijać. Zamierzamy otworzyć się na inne kluby, chociażby z krajów sąsiedzkich, stąd pomysł na kooperację z Hannoverem - podsumowuje sytuację Jan Wierzbicki.

W grę wchodzi też kierunek wschodni. Możliwe, że wzrok włodarzy Zagłębia zogniskuje się na zespołach z Białorusi, które słyną przecież z pracy z młodzieżą.
Chodzą też słuchy o wymianie polskich sędziów z ich niemieckimi odpowiednikami. Niemiecka strona miała skontaktować się już w tej kwestii z polskim związkiem. Sędziowie mieliby rozstrzygać o losach meczów I i II ligi.

W poniedziałek o godzinie 15 na lubińskim boisku odbędzie się oficjalna sesja zdjęciowa zespołu miedziowych. Następnie, punktualnie o godzinie 18, niebywała gratka dla kibiców: spotkanie z zespołem. To niepowtarzalna okazja, by zobaczyć nowe twarze lubińskiej ekipy. Zamienić parę słów ze sztabem, pstryknąć fotkę czy zebrać parę autografów od swoich ulubieńców.
Wstęp na imprezę jest bezpłatny. O braku miejsca mowy raczej nie będzie. Spotkanie odbędzie się w głównej sali kinowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska