Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dutkiewicz mówi, że zostaje w Dolnym Śląsku XXI. Platforma nie wierzy

Magdalena Kozioł
Członkowie Stowarzyszenia Dolny Śląsk XXI twierdzą, że Dutkiewcz nie zostawi ich dla PO
Członkowie Stowarzyszenia Dolny Śląsk XXI twierdzą, że Dutkiewcz nie zostawi ich dla PO Michał Pawlik
- Chłopaki, jestem z wami - taki wydźwięk miała mieć deklaracja prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza na tajnym spotkaniu z członkami Stowarzyszenia Dolny Śląsk XXI przy pl. Katedralnym. Niemal 100 działaczy usłyszało tam, że Dutkiewicz nie zostawi ich, układając się przed wyborami z Platformą Obywatelską.

Platforma od kilku miesięcy prowadzi intensywne rozmowy z prezydentem Wrocławia. PO poparłaby go w wyborach na prezydenta miasta, ale pod warunkiem, że zrezygnuje on z walki o sejmik dolnośląski.

- Sytuacja we Wrocławiu stała się jasna. Odetchnęliśmy - zdradza samorządowiec związany ze Stowarzyszeniem. - Dutkiewicz zadeklarował też, że jest gotów pociągnąć listę do sejmiku. Będziemy ją dopiero układać.

Paweł Wróblewski, szef Stowarzyszenia, przekonuje, że wszystko będzie zależało od samorządowców w terenie. - Prezydent złożył ofertę, teraz oni muszą pokazać siłę i determinację - tłumaczy Wróblewski. - Wie, że sam wyborów w regionie wygrać nie może.

Platforma Obywatelska nie chce komentować tych informacji, bo w tej sprawie oficjalnie nie wypowiada się główny bohater, czyli Rafał Dutkiewicz. Działacze Platformy są sceptycznie nastawieni do tych deklaracji. Dlaczego?

- Chcą wymusić na prezydencie decyzję, by ich wspierał. Stowarzyszenie istnieje tylko dzięki nazwisku Dutkiewicz - podkreśla jeden z radnych PO. Przypomina również, że to nie przypadek, że informacje o tajnym spotkaniu wypłynęły właśnie teraz. W ostatnią niedzielę, na radzie regionalnej PO, Grzegorz Schetyna przyznał, że PO prowadzi rozmowy z Dutkiewiczem i właśnie to miało niepokoić Stowarzyszenie Dolny Śląsk XXI, którego istnienie stoi pod znakiem zapytania.

Na razie stowarzyszenie zaczęło powoli liczyć swoje szable. Sejmikiem ma być zainteresowany Robert Raczyński, prezydent Lubina. Nie wiadomo, czy sam, czy pod sztandarem Dolnego Śląska XXI, wystartują Piotr Roman, prezydent Bolesławca, i prezydent Świdnicy Wojciech Murdzek.

Stowarzyszenie próbuje też zdobyć dla siebie Tadeusza Krzakowskiego, prezydenta Legnicy z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.

- Rozmowy się toczą, ale będzie ciężko, bo Krzakowski ma serce po lewej stronie - śmieje jeden z członków Dolnego Śląska XXI.

Krzakowski nie zamierza zamienić partii na Stowarzyszenie.

- Jest kandydatem na kandydata Sojuszu Lewicy Demokratycznej - wyjaśnia Radosław Mołoń, sekretarz rady dolnośląskiej SLD, który wie o prowadzonych negocjacjach. Okazało się, że były one bezskuteczne.

Ciekawie będzie wyglądać sytuacja w Jeleniej Górze. Dolny Śląsk XXI zamierza tam postawić na Miłosza Sajnoga, ale jeszcze nie wiadomo, z kim Sajnog będzie musiał walczyć w wyborach.
Platforma Obywatelska wciąż nie zdecydowała, czy w Jeleniej Górze nominuje jako swojego kandydata urzędującego prezydenta Marka Obrębalskiego. Niewykluczone, że zostanie on namaszczony w najbliższy weekend.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Dutkiewicz mówi, że zostaje w Dolnym Śląsku XXI. Platforma nie wierzy - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska