Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W przędzalni bali się strajkować

Artur Szałkowski
Wbrew wcześniejszym zapowiedziom, pracownicy Przędzalni Pieszyce nie rozpoczęli w czwartek bezterminowego strajku.

Mieli w ten sposób protestować przeciwko postawie kierownictwa zakładu, które od początku roku unika rozmów na temat podwyżek płac.
Średnia pensja w firmie wynosi obecnie ok. 1300 zł brutto. Pracownicy domagali się 300 zł brutto podwyżki.

Strajk miał się rozpocząć o godzinie 9. Ale przed zakładem zjawili się tylko trzej przedstawiciele NSZZ Solidarność, Jedynka Wrocławska oraz reprezentant zakładowego związku Solidarność.
- W firmie wywieszono kartki, że strajk jest nielegalny - mówi Grzegorz Delmaczyński, szef związków zawodowych. - Pracownicy powiedzieli, że boją się przerwać pracę.

Dla przedstawicieli Solidarności z Wrocławia sytuacja jest niezrozumiała. Na początku roku poproszono ich o pomoc w mediacjach z prezesem. Zakończyły się fiaskiem i ponad połowa 70-osobowej załogi opowiedziała się za strajkiem.
- Wycofali się z tego bez podania przyczyn - mówi Zbigniew Rudnik z Solidarności. - Skoro pracownicy są zadowoleni z płacy, sprawę uważamy za zamkniętą.
Kierownictwo firmy odmówiło nam komentarzy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska