74-letni mężczyzna pochodził z miejscowości Skoczów, koło Cieszyna. Zaginął w nocy z 16 na 17 stycznia tego roku. Ostatni raz widzieli go koledzy na postoju taksówek w Skoczowie. Swoim mercedesem wyruszył w trasę z dwoma młodymi mężczyznami w kapturach na głowach. Według świadków jeden z nich miał plecak, który rzucił na tylne siedzenie.
Taksówkarz miał zwyczaj informowania żony o nocnych kursach, tego wieczora jednak do niej nie zadzwonił. Śledztwo w sprawie zaginięcia prowadzi Prokuratura Rejonowa w Cieszynie.
- Mogę na razie potwierdzić, że znalezione ciało to zwłoki poszukiwanego taksówkarza. Czy było to zabójstwo, dowiemy się po sekcji zwłok - mówi prokurator Piotr Borgieł z Prokuratury Okręgowej w Bielsku-Białej. Prokuratura nie ujawnia też okoliczności odnalezienia zwłok. Prawdopodobnie zostały one odkryte po wiosennych roztopach.
W rodzinnej miejscowości taksówkarza przez kilka dni po jego zaginięciu prowadzono akcję poszukiwawczą. Ponad stu policjantów, strażaków i taksówkarzy bezskutecznie przeczesywało okoliczne lasy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?