Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marek Bajor: Najpierw my

Michał Sałkowski
Dialog Arena ma być miejscem zwycięstw. Jesienią było z tym bardzo przeciętnie. Mecz z Piastem ma rozpocząć nową drogę
Dialog Arena ma być miejscem zwycięstw. Jesienią było z tym bardzo przeciętnie. Mecz z Piastem ma rozpocząć nową drogę Piotr Krzyżanowski
Zagłębie kontra Piast (niedziela, g. 14.45). Na Dialog Arenie Dariusz Fornalak utrze nosa działaczom?

Niewiele ponad rok temu Dariusz Fornalak prowadził Zagłębie Lubin w I lidze. Na półmetku rundy miedziowi zajmowali drugie miejsce, dające awans z zaledwie punktową stratą do liderującego Widzewa. Dariusza Fornalaka mimo to zwolniono po remisowym (2:2) meczu z GKP Gorzów. Powód był prosty. Słaby styl gry zespołu i brak reakcji trenera na boiskowe wydarzenia (według wielu opinii podpierał wiatę, jak mało kto). Nic to, że efekt punktowy było widać jak na dłoni.

Dariusz Fornalak wrócił na rodzinny Górny Śląsk. Przejął Piasta Gliwice. I choć Piast przez rundę jesienną prezentował futbol daleki od wirtuozerii, to miał sporo przebłysków i równą formę. A Dariusz Fornalak mógł tylko uśmiechnąć się pod nosem. W pierwszym meczu tych drużyn zaśmiał się Zagłębiu w twarz i to tubalnym śmiechem. Skończyło się na porażce miedziowych 1:4. A dla stojącego wtedy w bramce Aleksandra Ptaka było to jedno ze słabszych spotkań w rundzie.

W niedzielę Fornalak przyjedzie na Dialog Arenę. Tu już nie powinno być tak łatwo. Tu powinny być kręte schody, bo Zagłębie musi skrupulatnie ciułać punkty, by przed spadkiem się obronić. W sparingach wyglądało to obiecująco, choć przede wszystkim do 20. metra. Skuteczność pod bramką już tak miła dla oka nie była (patrz: ramka obok). - Na pewno życzylibyśmy sobie, by skuteczność znacznie poprawić. Choć na samych życzeniach się nie kończy. W tym tygodniu mieliśmy jeszcze treningi strzeleckie. Ważne jest dla mnie zaangażowanie zawodników. Widać, że chce im się pracować. Nikt tutaj się nie ociągał. Każdy solidnie pracował. Efekty przyjdą. Bo powtarzam: my nie jesteśmy słabą drużyną. Już jesienią potrafiliśmy zaskoczyć teoretycznie mocniejsze ekipy. Teraz też nas na to stać. Możemy utrzymać ekstraklasę w Lubinie. I będziemy grać do przodu. Potrzeba nam zwycięstw - mówi twardo Bajor.

W meczu z Piastem nie wystąpi na pewno przechodzący rekonwalescencję po operacji barku Dawid Plizga. Rzutem na taśmę dołączony został do kadry pierwszego zespołu młody napastnik Arkadiusz Woźniak. - Nie można jednak powiedzieć, że zdecydowała o tym bramka w meczu z Dolcanem. Już wcześniej miał okazję trenować z pierwszym zespołem. Teraz po konsultacji z trenerem Buczkiem podjęliśmy decyzję o włączeniu go do kadry. Postawa młodych także cieszy. Dużo zależy od rozwoju boiskowej sytuacji, ale jestem pewien, że nie będę się bał dać im szans - mówi Bajor.

Na lewej, nieobstawionej transferami zimowymi flance wystąpi prawdopodobnie Mar-tins Ekwueme. Cokolwiek by nie powiedzieć, apetyty i potrzeby personalne Zagłębia były spore. Skończyło się na Isailoviciu i Reinie z zewnątrz oraz przesuniętych z rezerw Błądzie, Dąbrowskim, Bryle i Woźniaku. To mogą być trafione roszady. Tego absolutnie nie negujemy. Natomiast najbardziej kluczowych potrzeb (lewa pomoc i napastnik) nie spełniono. I to jest fakt, który w przyszłości może odbić się czkawką. Odpukać.

Wystarczy, że wciąż niosą się echa nieprzyznanej przez PZPN licencji dla Marka Bajora. To nie jest komfortowa sytuacja, bo koncentracja na piłce powinna w tym momencie brać górę. Formalności można było załatwić wcześniej. Warunkowo z Piastem jednak Bajor dowodzić będzie. Oby z powodzeniem.

Jedenastka na Piasta (4-3-3): Isailović - G. Bartczak, Stasiak, Reina, Costa - M. Bartczak, Hanzel, Ekwueme - Pawłowski, Traore, Micanski.

6 graczy zasiliło pierwszy skład Zagłębia Lubin w zimowym oknie transferowym.

Podczas zimowych przygotowań piłkarze Zagłębia rozegrali osiem meczów kontrolnych.
Rzućmy okiem:
- z Górnikiem Polkowice 1:1 (bramka dla Zagłębia: Mouhamadou Traore);
- z Miedzią Legnica 1:1 (Wojciech Kędziora);
- z Chrobrym 3:0 (Szymon Pawłowski, Łukasz Hanzel, Adrian Błąd);
- z czeską Sigmą Ołomuniec 2:1 (Wojciech Kędziora, Adrian Błąd);
- ze słowackim FC Koszyce 0:0;
- z kazachskim Kazachmysem Satpajev 1:0 (Costa Nhamoinesu);
- z bułgarskim Lokomotivem Płowdiw 1:1 (Mouhamadou Traore);
- z Dolcanem Ząbki 2:0 (Mateusz Bartczak, Arkadiusz Woźniak).
Bilans: 4 zwycięstwa, 4 remisy (bramki: 11-4).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska