Jazz nad Odrą startuje już w niedzielę

Program 46. Wrocławskiego Festiwalu Jazzowego Jazz nad Odrą zapowiada się bardzo różnorodnie: trochę fusion od gitarzysty Pata Metheny'ego, akustyczne dźwięki od saksofonisty Davida Sanborna czy koncert gwiazdora i nestora jazzu - kontrabasisty Rona Cartera. A jeśli ktoś chciałby posłuchać rodzimych twórców - dla nich wystąpią m.in. pianista Leszek Możdżer czy jedna z gwiazd Gali Polskiego Jazzu Urszula Dudziak. Wybór jest spory. Oto trzy powody, dla których warto choć przez chwilę zatopić się od tej niedzieli w jazzie.

Pat Metheny i jego maszyna
Siedemnastokrotny (!) zdobywca nagrody Grammy, twórca Pat Metheny Group w naszym kraju gra dosyć często, ale po raz pierwszy pojawi się na scenie solo. A właściwie towarzyszyć mu będzie w Hali Ludowej (28 lutego, ul. Wystawowa 1, godz. 19, bilety: 100, 150 i 180 zł) wielka muzyczna machina, czyli orchestrion. "Orchestrion" właśnie nazywa się najnowszy krążek Amerykanina. Jak sam gitarzysta przyznaje, projekt jest spełnieniem jego marzeń z dzieciństwa, kiedy w piwnicy domu dziadków znalazł starą pianolę - rodzaj pianina, które wydobywało z siebie różne dźwięki dzięki znajdującym się we wnętrzu rolkom papieru. We Wrocławiu Metheny sam będzie wprawiał podłączone do siebie komputerowo kilkadziesiąt instrumentów w ruch. Zrobi to jedynie za pomocą... gitary. Efekt, którego można posłuchać na płycie, jest zaskakujący. Wszystko brzmi bardzo akustycznie, do tego przypomina nagrania Pat Metheny Group. Wydaje się, że zamiast człowieka i maszyny występuje kilkudziesięciu muzyków. Jak będzie to brzmieć na scenie? O tym się przekonamy pierwszego dnia festiwalu.

Ulubiony saksofonista Stinga po raz pierwszy u nas
Nie chodzi o to, że grał z największymi gwiazdami pop od Davida Bowiego po Stinga ani o to, że popularnością dorównuje niektórym gwiazdom r&b. Brzmienia saksofonu altowego Davida Sanborna po prostu trzeba posłuchać! Brzmi delikatnie, wibrująco, a jednocześnie na tyle charakterystycznie, że trudno pomylić je z czymkolwiek innym. Amerykanina w Wytwórni Filmów Fabularnych (5 marca, ul. Wystawowa 1, godz. 20.30, bilety: 90 zł, 110 zł, 130 zł) posłuchamy w towarzystwie Joey'a DeFrancesco (organy) i perkusisty Gene'a Lake'a. Dżentelmeni zagrają materiał z najnowszej płyty Sanborna "Only Everything", inspirowanej twórczością Raya Charlesa.

Ron Carter, czyli historia jazzu w pigułce
The Golden Striker Trio - troje fantastycznych instrumentalistów pod wodzą jednego z najwybitniejszych kontrabasistów na świecie zagra standardy jazzowe. Powinno być smakowicie, bo szef przedsięwzięcia - siedemdziesięcioletni dziś Ron Carter nie tylko uczył się grać od najlepszych (występował z Wayne'em Shorterem czy Milesem Davisem), ale jest marką samą w sobie. W WFF (5 marca, godz. 19, bilety 90 zł, 110 zł, 130 zł) zagra w towarzystwie gitarzysty Russella Ma-lone i pianisty Jacky Terrassona.

Jazz nad Odrą potrwa od 28 lutego do 6 marca. Szczegółowy program na naszej stronie internetowej. Bilety można kupić w kasie Centrum Sztuki Impart (ul. Mazowiecka 17) i w sklepie muzycznym De`Molika( ul. Kazimierza Wielkiego 65). Punkty sprzedaży internetowej: www.eventim.pl

Jazz nad Odrą potrwa od 28 lutego do 6 marca.

Warsztaty u Rona Cartera
Muzyk legendarnego kwintetu Milesa Davisa poprowadzi warsztaty we wrocławskiej Akademii Muzycznej. To efekt pobytu Rona Cartera we Wrocławiu dwa lata temu na 3. Światowym Festiwalu Kontrabasistów. Miasto i atmosfera festiwalu tak go urzekły, że zgodził się poprowadzić zajęcia ze studentami od 4 do 6 marca (szczególnie podobała mu się Panorama Racławicka). Zainteresowani mogą zgłaszać się do Biura Promocji pod nr. tel. 071 355 72 76 lub 355 55 43 w. 116. W czasie zajęć będą omawiane m.in. technika gry na kontrabasie jazzowym, stylistyka swing, bossa nova i funk.