Na boisku jednak nie było litości dla rywala. Gawin gładko ograł głogowian 3:0 (2:0).
Podopieczni Janusza Kudyby "zajechali" gospodarzy, o czym świadczy widok długo nie podnoszących się z murawy graczy Chrobrego, tuż po końcowym gwizdku. Wynik otworzył Piotr Burski, który w 29 minucie w sytuacji sam na sam nie dał szans bramkarzowi Głogowa.
W 42 minucie Radosław Flejterski lobem posłał piłkę do bramki rywali. Po przerwie doszło do rotacji w składach. Początkowo lepsze wrażenie sprawiali miejscowi. Najpierw Mateusz Niedźwiedź przymierzył w okienko, potem Adam Filbier zdecydował się na uderzenie z dystansu. W obu przypadkach bramkarz z Królewskiej Woli był na posterunku.
Na 10 minut przed końcem, wynik strzałem głową ustalił przymierzany do zespołu Arkadiusz Piech (Świdnica). O miejsce w składzie walczyli też Łukasz Janczarek i młodzieżowiec Karol Kasztelan.
- To dobry sparing. Chrobry gra otwartą piłkę. Jestem zadowolony z zawodników. Co do nowych postaci, to do finalizacji transferów daleka droga - powiedział szkoleniowiec Gawina Janusz Kudyba.
Z kolei trener głogowian konsekwentnie milczy na temat testowanych graczy. Dopóki nie podpiszą kontraktów, nie ma tematu wzmocnień. Jest ich kilka na każdej pozycji, z wyjątkiem obsadzonej bramki. Szkoleniowiec chce, aby wszyscy z nich pozostali.
- Piłkarsko i fizycznie Gawin wyglądał lepiej. Rezultat nie odzwierciedla poczynań na boisku, bowiem mieliśmy swoje sytuacje. Rywal wykorzystał nasze wady i brak świeżości, bo obecnie trenujemy dwa razy dziennie - podsumował trener Tomasz Trznadel.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?