Śląsk zacznie pojedynkiem z Jagiellonią Białystok (6 marca, godz. 14.45). Rywal ciekawy przede wszystkim ze względu na aspekt sportowy. Tomasz Frankowski to jednak wciąż gwiazda naszej ligi.
Później jest Lechia Gdańsk (13 marca, godz. 19.15). I tu chyba o frekwencję można być spokojnym. W końcu to mecz "przyjaźni" i Oporowska zapewne wypełni się do ostatniego miejsca.
W marcu na Oporowskiej gościć będzie jeszcze Korona Kielce (27-28 marca). Tu z frekwencją może być problem. Raz - Korona to nie zespół z ligowej czołówki, dwa - pod względem kibicowskim też nie jest atrakcyjna.
Podobnie może być w pojedynku z GKS Bełchatów. Co prawda bełchatowianie walczą o europejskie puchary, ale mecz będzie rozgrywany w połowie kwietnia (17-18) i wtedy może już być zespołem, który nie ma o co walczyć.
Następnie na Oporowską zawita zespół z Poznania (1-2 maja). Podobnie jak z Lechią, stadion Śląska powinien się wypełnić do ostatniego miejsca.
Na zakończenie sezonu wrocławianie zmierzą się z Arką Gdynia (15 maja). Może być trudno zapełnić trybuny, ale frekwencja będzie wysoka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?