Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Opieka zajęła się niepełnosprawnym Irkiem

Elzbieta Węgrzyn
Sanitariusze zawieźli w czwartek 27-letniego Irka do ośrodka w Legnickim Polu. Dzięki naszej interwencji znalazło się miejsce
Sanitariusze zawieźli w czwartek 27-letniego Irka do ośrodka w Legnickim Polu. Dzięki naszej interwencji znalazło się miejsce Dariusz Gdesz
Kilka dni temu pisaliśmy o trudnej sytuacji Irka. Pomogło. W czwartek zabrano chłopaka do domu opieki społecznej.

W czwartek pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Wałbrzychu zabrali 27-letniego Irka do domu opieki. Sparaliżowany chłopak od kilkunastu lat mieszkał z ojcem pijakiem. O tragedii chłopaka pisaliśmy we wtorkowym wydaniu "Polski-Gazety Wrocławskiej".

Pracownicy ośrodka poprosili o wsparcie policję. Ojciec już wcześniej zapowiadał, że jeśli ktoś spróbuje mu odebrać syna, to zabije siebie i jego. Groził, że ma już przygotowaną siekierę. Jednak wczoraj zachowywał się spokojnie. Jak wyjaśniają policjanci, interwencja nie była konieczna. Wyjaśnili mu, że zabranie syna jest konieczne.

Ojciec cały czas powtarzał, że kocha syna. Jednak chłopakowi potrzebna jest przede wszystkim profesjonalna opieka, a z tym ojciec od dawna nie dawał sobie rady.
Od lat przepijał niemal wszystkie pieniądze. W mieszkaniu nie ma prądu i gazu, zdarza się, że chory 27-latek śpi w rękawiczkach, bo ojciec nie ogrzewa domu. Sytuacja nie powinna tak wyglądać, bo oboje mieli miesięcznie ponad 2,5 tys. zł.

- Póki żyła mama Irka, to dbała o niego, a ojciec tyle nie pił - wspomina Ryszard Kaczmarek, sąsiad państwa Michalików.
W styczniu sąd wydał decyzję, że chłopak może trafić do domu opieki. Z końcem miesiąca wyrok się uprawomocnił. Irek już na początku lutego mógł trafić do ośrodka, jednak wciąż był w domu ojca, bo w żadnym DPS-ie nie było dla niego miejsca. Po naszej interwencji szefowa domu w Legnickim Polu wygospodarowała dla niego łóżko.

Ojciec cały czas powtarzał, że kocha syna.

- Na 450 pensjonariuszy mamy miejsce tylko dla 17 mężczyzn. Spróbujemy jednak mimo wszystko przyjąć tego pana - obiecała Małgorzata Gielniak-Sobczak, zastępca dyrektora ds. terapeutyczno-wychowawczych w ośrodku w Legnickim Polu.
I słowa dotrzymała. Od wczoraj chłopak jest już w ośrodku. Ma profesjonalną opiekę. Nie musi już leżeć całymi dniami wpatrzony w ścianę, w ciemnym i zimnym mieszkaniu, sam, nawet bez telewizora.

Młody wałbrzyszanin jest sparaliżowany, bo jako trzyletni chłopiec przeżył wypadek samochodowy, w którym doznał urazów głowy i ciała uniemożliwiających samodzielne poruszanie się. Po śmierci matki chłopca jego ojciec próbował sam opiekować się niepełno-sprawnym synem.
- Nie chciał od nas żadnej pomocy. Przyjmował ją niechętnie i tak jest właściwie do dziś - opowiadała Ewelina Dziedzic, pracownica MOPS.

Kiedy po raz pierwszy latem ubiegłego roku napisaliśmy o tragicznej sytuacji młodego wałbrzyszanina, jego losem zainteresował się Ryszard Nowak, wałbrzyski radny i przewodniczący Wspólnoty Samorządowej dzielnicy Biały Kamień-Konradów. Załatwił dla chłopca specjalne łóżko. Wczesniej 27-latek spał przez kilkanaście lat na starej, rozwalającej się wersalce.
- Planowałem dalszą pomoc chłopakowi, ale zorientowałem się, że jego ojciec mnie oszukuje - mówi Nowak. - Jestem pewny, że Irkowi będzie lepiej w domu opieki - dodaje.
Współpraca: PG, SIYA

1156 w MOPS

W Wałbrzychu aż 1156 osób z orzeczeniem o niepełnosprawności korzysta ze wsparcia Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.
MOPS wnioskował dotąd o znalezienie miejsca dla 134 osób, a w samym tylko ubiegłym roku znalazł miejsce dla 29 pensjonariuszy. Zdecydowana większość osób umieszczonych w DPS to osoby niepełnosprawne ruchowo lub intelektualnie.

W Wałbrzychu aż 1156 osób z orzeczeniem o niepełnosprawności korzysta ze wsparcia Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.

Ponadto z pomocy Zakładu Usług Opiekuńczych w Wałbrzychu w styczniu 2010 roku korzystały 272 osoby, a ok. 15 proc. z nich, czyli 40 przyjmujących opiekunkę, to ludzie, którzy nigdy nie wstają z łóżek.

Pracownicy MOPS przyznają, że wiele osób jest w trudnej sytuacji finansowej. Ponadto często potrzebne jest również wsparcie psychologiczne.

Czy znasz ludzi, którzy wymagają pomocy ze strony instytucji publicznych? - podyskutuj na naszej stronie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska