Podczas olimpijskiej rywalizacji saneczkarek na kanadyjskim torze w Whistler reprezentantka MKS Karkonosze Sporty Zimowe Jelenia Góra zajęła znakomite 8. miejsce!
- O wyniku Eweliny zdecyduje dyspozycja dnia. Stać ją nawet na medal - zauważył przed startem Staszulonek wiceprezes klubu Zbigniew Stępień.
Mimo że Staszulonek na podium ostatecznie nie stanęła, to i tak osiągnęła życiowy sukces. Jej start z pewnością zapisze się na kartach historii klubu z Jeleniej Góry.
Już poprzednie wyniki potwierdzały, że kariera saneczkarki zmierza w dobrym kierunku. Rzućmy okiem na karty historii. Cztery lata temu w Turynie zajęła 15. miejsce, w mistrzostwach świata w 2007 roku była 16., a przed rokiem uplasowała się na 13. pozycji. W Whistler poprawiała się z przejazdu na przejazd. W obu poniedziałkowych startach uzyskała dziesiąte rezultaty, co dało jej dziewiątą lokatę na półmetku rywalizacji. We wtorek była we wspomnianej wcześniej - życiowej dyspozycji - w trzecim ślizgu zanotowała szósty czas, a w finałowej próbie długo cieszyła się z najlepszego wyniku. Ostatecznie szybciej pojechały tylko trzy rywalki.
28 miesięcy temu Ewelina Staszulonek miała groźny wypadek na włoskim torze
Nie można nie wspomnieć, że kariera zawodniczki nie zawsze układała się po jej myśli. 23 października 2007 roku na torze w Cesanie we Włoszech miała groźny wypadek. Przy szybkości blisko 120 km/h uderzyła w nakrywki toru, doznając otwartego złamania obu kości podudzia lewej nogi. Była dwukrotnie operowana. Nie poddała się. Powróciła na tor w sezonie 2008/09 i teraz spotkała ją zasłużona nagroda.
Z jeleniogórskiego klubu MKS Karkonosze na olimpiadę pojechało troje zawodników. Dwoje startowało w biatlonie bez większych sukcesów. Natomiast Ewelina sprawiła sobie i nam wielką radość i niespodziankę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
