18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krucjata do MEN. Krzyże zawisną w szkołach?

Małgorzata Kaczmar
Sprawa krzyży w szkołach wywołała ogólnopolską dyskusję
Sprawa krzyży w szkołach wywołała ogólnopolską dyskusję Paweł Relikowski
Ministerstwo Edukacji Narodowej tonie w mejlach i listach od parafian, którzy domagają się ponownego zawieszenia krzyży w szkołach. Wzór listu sporządził ks. Marek Augustyn, proboszcz parafii św. Karola Boromeusza we Wrocławiu

Ks. Marek Augustyn, proboszcz liczącej ok. 17 tys. wiernych parafii przy ul. Kruczej we Wrocławiu, zaapelował do parafian, by pisali do Ministerstwa Edukacji Narodowej mejle w obronie krzyży. - Apel trafił do ogłoszeń duszpasterskich. Wywiesiłem też powiększony wzór mejla do ministerstwa w przykościelnej gablocie - tłumaczy ksiądz.

Skąd ten pomysł? - Ciągle przychodzili do mnie parafianie, pytając, w jaki sposób wyrazić swój sprzeciw wobec zdejmowania krzyży ze szkolnych ścian - tłumaczy proboszcz.- Postanowiłem więc na ogłoszeniach duszpasterskich wytłumaczyć im, że mogą w tej sprawie wysyłać mejle do MEN - wyjaśnia ksiądz.

Kaznodzieja miał nawet przygotowany wzór mejla do ministerstwa. Parafianie mogli się podpisywać pod listem do urzędników, w którym napisane jest m.in: "Ufam, iż macie Państwo świadomość, że większość polskich rodziców i większość młodzieży życzy sobie, aby we wszystkich szkołach naszego kraju krzyż zajmował należyte miejsce".

Ks. Stanisław Jóźwiak z wrocławskiej kurii metropolitalnej tłumaczy, że to inicjatywa proboszcza. - Ma prawo nawoływać wiernych, by pisali listy do ministerstwa. To w końcu jego parafia - tłumaczy. Ks. Jóźwiak zaznacza jednak, że apel nie wyszedł od biskupów, a sama kuria nie zajmuje w tej sprawie żadnego stanowiska.

Przypomnijmy. W grudniu ub. roku troje maturzystów z elitarnego wrocławskiego XIV LO wystosowało do dyrektora swojej szkoły list z prośbą o zdjęcie krzyży ze szkolnych ścian.

W szkole zawrzało. Licealiści podzieli się na zwolenników i przeciwników krzyży. W końcu Marek Łaźniak, dyrektor XIV LO, podjął decyzję o tym, że krzyże jednak w szkole pozostaną. Niedługo po tym, jak ogłosił swoją decyzję, do Ministerstwa Edukacji Narodowej zaczęły wpływać mejle, których autorzy solidaryzują się z trojgiem uczniów czternastki. Ale nie tylko. Do resortu zaczęli też pisać zwolennicy krzyży na szkolnych ścianach.

- Podobno mejli przyszło tyle, że w ministerstwie zablokowała się skrzynka mejlowa - śmieje się ks. Marek Augustyn. Jego biuro też pękało w szwach.

ks. Augustyn: Podobno mejli przyszło tyle, że w ministerstwie zablokowała się skrzynka mejlowa

- Przychodzili przede wszystkim starsi ludzie zapytać, jak wysłać mejla albo czy mogą się skontaktować z ministerstwem za pomocą tradycyjnego listu - tłumaczy kaznodzieja.
Bożena Skomorowska z biura prasowego Ministerstwa Edukacji Narodowej potwierdza, że mejli w obronie szkolnych krzyży jest wiele. Do wczoraj naliczono ich ponad pięć tysięcy. Czy ministerstwo zamierza na nie odpowiedzieć?

Grzegorz Żurawski, rzecznik Ministerstwa Edukacji Narodowej, wyjaśnia, że resort przyjął w tej sprawie oficjalne stanowisko. Na każdego mejla z ewentualnymi pytaniami odpowiada w ten sam sposób: "Umieszczanie krzyża w pomieszczeniach szkolnych jest fakultatywne. Taka decyzja powinna być wynikiem wspólnej woli środowiska szkolnego. Ważne też, by nie powodowała napięć lub konfliktów".
Ksiądz miał prawo nawoływać

Z ks. Wojciechem Ziębą z akademickiego duszpasterstwa Wawrzyny rozmawia Małgorzata Kaczmar

Od debaty o krzyżach w XIV LO minęły już ponad 2 miesiące...
Ale temat nie schodzi z języków wrocławian, to prawda. Doskonale to widać na przykładzie parafii św. Karola Boromeusza. Ludzie mówią, a ksiądz reaguje.

Nawoływanie z ambony wiernych do pisania do MEN to dobry pomysł? Wziąłby ksiądz przykład z ks. Augustyna?
Nie widzę w jego zachowaniu niczego niewłaściwego. On przecież żadnego z wiernych nie zmuszał do tego, by popisywał się pod jakimś apelem. Po prostu przedstawił taką możliwość. To było przecież jednokrotne ogłoszenie. Czysta informacja.

Czy ksiądz z parafii św. Karola Boromeusza nie przekroczył jakichś granic?
Absolutnie nie, w końcu obrona krzyża to obowiązek każdego katolika. Przekroczyłby swoje kompetencje, jeśliby propagował wyższość chrześcijan nad niechrześcijanami albo Polaków nad nie-Polakami. Albo gdyby przekonywał wiernych, żeby głosować na konkretną partię polityczną. Ale do nawoływania, by pisać mejle w obronie krzyża, ma absolutne prawo.

Rozmawiała Małgorzata Kaczmar

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Krucjata do MEN. Krzyże zawisną w szkołach? - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska