Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Teatr Polski mierzy się z wielokulturowym mitem dawnej Polski

Krzysztof Kucharski
Halina Rasiakówna jako...Kościuszko w najnowszym przedstawieniu Teatru Polskiego
Halina Rasiakówna jako...Kościuszko w najnowszym przedstawieniu Teatru Polskiego fot. Tomasz Hołod
Nie chcę zbyt rozpalać Państwa wyobraźni i oczekiwań (w poniedziałek tak wszyscy chcieli, żeby Justysia zdobyła złoty medal w Vancouver, że aż zajęła piąte miejsce) więc napiszę tylko, iż Halina Rasiakówna będzie Tadeuszem Kościuszką.

Cokolwiek to znaczy. Mogę jednak przysiąc, że nie zadecydował o tym kształt nosa. Gdyby tak było, już dawno zagrałaby Cyrano de Bergeraca.

W piątek o godzinie 19 na scenie kameralnej premiera "Berka Joselewicza" w reżyserii Remigiusza Brzyka. Absolwent wrocławskiego wydziału lalkarskiego i krakowskiej reżyserii olśnił lokalnych teatromanów rewelacyjną "Mary Stuart" Hildesheimera na Scenie na Świebodzkim, za co dostał nagrodę marszałkowską za najlepszy spektakl na Dolnym Śląsku w roku 2004. Wyróżnień i laurów sporo nazbierał w całej Polsce, ale druga próba, tym razem na widowni i dużej scenie Teatru Polskiego z "Juliuszem Cezarem" Shakespeare'a okazała się klęską. Ponieważ do trzech razy sztuka, trzymajmy kciuki, żeby tym razem się udało.

Brzyk olśnił teatromanów rewelacyjną "Mary Stuart" w 2004 roku

Scenariusz wrocławskiej premiery powstał na kanwie nigdy niewystawianej sztuki Zenona Parviego "1794" i jej musicalowej przeróbki w języku jidysz lubelskiego reżysera żydowskiego teatru Jakuba Waksmana "Berek Joselewicz". W okresie dwudziestolecia międzywojennego sztuka cieszyła się - dzięki mocnym patriotycznym akcentom - dużym zainteresowaniem.

Tytułowy bohater piątkowej premiery był postacią niezwykle barwną. Handlował między innymi końmi. Był w Paryżu, kiedy wybuchła rewolucja i zgłosił się do Kościuszki, gdy ten skrzykiwał powstańców. Do powstania starozakonnego oddziału lekkiej jazdy finansowo dołożył się sam Kościuszko, a Joselewicza mianował pułkownikiem. Powstanie upadło. Berek zaciągnął się do polskich legionów we Włoszech, by walczyć pod wodzą Napoleona. Zginął w bitwie pod Kockiem z Austriakami w roku 1809. Jak widać, to biografia na kilka filmów.

We Wrocławiu Berka na Scenie Kameralnej, która do roku 1968 była Teatrem Żydowskim, zagra Wiesław Cichy. Legionistami z jego oddziału będą mimowie Wrocławskiego Teatru Pantomimy. Na scenie zobaczymy też m.in.: Alicję Kwiatkowską, Katarzynę Strączek, Andrzeja Mrozka i jego syna Michała, Tomasza Lulka, Edwina Petrykata, Andrzeja Wilka oraz Wojciecha Ziemiańskiego.

Brzyk olśnił teatromanów rewelacyjną "Mary Stuart" w 2004 roku

"Berek Joselewicz" na podstawie "Roku 1794" Zenona Parviego oraz "Berka Joselewicza" Jakuba Waksmana, Teatr Polski we Wrocławiu, Scena Kameralna (ul. Świdnicka 28), reż. Remigiusz Brzyk, premiera: piątek, godz. 19, kolejne spektakle: sobota i niedziela godz. 19, bilety: 15-40 zł (60 zł na premierę).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska