Związek Nauczycielstwa Polskiego chce, aby przedszkola w naszym kraju były finansowane z budżetu państwa. Oznaczałoby to, że przedszkola byłyby dostępne dla wszystkich i bezpłatne. Dziś wiele mam rezygnuje z wysłania dziecka do takiej placówki, bo po prostu nie stać ich na opłaty.
Związkowcy rozpoczęli już zbieranie podpisów pod Obywatelską Inicjatywą Ustawodawczą dotyczącą upowszechniania wychowania przedszkolnego. - Listy są wyłożone w siedzibie każdego z szesnastu zarządów okręgów ZNP i oddziałach w mniejszych miastach - mówi Magdalena Kaszulanis, rzeczniczka Zarządu Głównego ZNP. Dodaje, że w zbieraniu podpisów będą pomagali im przedstawiciele ośmiu organizacji popierających inicjatywę.
Związkowcy wyjaśniają, że zależy im na zapewnieniu każdemu dziecku miejsca w przedszkolu, niezależnie od zamieszkania i sytuacji finansowej rodziców. Uważają, że aby tak się stało, przedszkola powinny być finansowane z subwencji oświatowej. - Według naszych szacunków, finansowanie przedszkoli z budżetu państwa w skali roku wyniesie około 1,6 mld zł - dodaje Magdalena Kaszulanis. Teraz pieniądze na przedszkola przekazują samorządy z własnych środków. To powoduje, że w mniej zamożnych gminach nie ma przedszkoli albo jest ich za mało.
Na przykład gmina Wałbrzych wykłada na 19 przedszkoli w mieście ponad 10,5 miliona złotych.
- Do naszych pięciu przedszkoli samorządowych zostało ostatnio przyjęte każde dziecko, którego rodzice złożyli wniosek - twierdzi Ewa Frąckowiak, rzeczniczka wałbrzyskiego urzędu.
Wiele kobiet jednak nie próbuje zapisać dzieci do przedszkola, bo nie stać ich na opłatę. W 14 niepublicznych przedszkolach w mieście za opiekę nad dzieckiem płaci się 300-350 zł miesięcznie. - Podobnej wysokości są opłaty w przedszkolach samorządowych. W naszym rodzice płacą 197,55 zł plus 4,5 zł dziennej stawki żywieniowej - wyjaśnia Ewa Wiewióra, księgowa z przedszkola samorządowego nr 14 w Wałbrzychu.
Według naszych szacunków, finansowanie przedszkoli z budżetu państwa w skali roku wyniesie około 1,6 mld zł.
Związkowcy podkreślają, że przejęcie finansowania edukacji przedszkolnej przez budżet państwa umożliwi zrealizowanie rządowego planu, który zakłada, że w 2020 r. do przedszkoli będzie chodzić 90 proc. dzieci w wieku 3-5 lat.
- Projekt ustawy zakłada także objęcie wychowaniem przedszkolnym już dwuletnich dzieci - wyjaśnia Kaszulanis. Dotychczas do przedszkola przyjmowane są dzieci po ukończeniu trzech lat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?