Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Psy z Dobrocina czekają na dom

Małgorzata Moczulska
KPP Dzierżoniów
Po zatrzymaniu przez policję właściciela pensjonatu dla zwierząt w Dobrocinie, na ratunek pozostawionym tam samopas zwierzętom ruszyli ludzie, którym los czworonogów nie jest obcy. Dzięki nim psy żyją, mają co jeść, a kilka trafiło już nawet do adopcji.

Mieszkańcy okolicznych miejscowości kupują psom karmę, policja przywozi słomę i pilnuje, by zwierzęta miały w miskach wodę, a przedsiębiorca z Bielawy (chce pozostać anonimowy) zatrudnia do pomocy w pensjonacie ludzi i ociepla zwierzakom budy. Zakupił również dla psów lekarstwa i opłacił wizyty weterynarza.

- Każdy na moim miejscu zrobiłby to samo. Te zwierzęta potrzebują pomocy, bo już się w swoim życiu wystarczająco nacierpiały - odpowiada, gdy jest pytany o powody swojego zaangażowania.
Pierwsza na pomoc zwierzętom ruszyła policja. To ona zmobilizowała innych, prosiła o pomoc. Nikt nie odmówił.

- Kiedy tam pojechaliśmy, serce nam pękło - opowiada Anita Guzek z Komendy Powiatowej Policji w Dzierżoniowie. - Psy wyglądały bardzo źle, były wychudzone, zmarznięte. Od razu kilku funkcjonariuszy postanowiło za swoje własne pieniądze kupić im karmę. Od tamtego dnia jesteśmy tam codziennie i pilnujemy, by psom nie działa się krzywda.

O sprawie pensjonatu pisaliśmy, jako pierwsi, dwa tygodnie temu. Opisaliśmy szokujące wyniki kontroli, jaką w placówce przeprowadził powiatowy lekarz weterynarii w Dzierżoniowie.
- Po terenie pensjonatu biegały samopas wychudzone psy, w miskach nie było wody, a na śniegu śladów karmienia - opowiada Czesław Barwicki. - W jednej z klatek, gdzie mieszkały zwierzęta, znaleziono częściowo zjedzonego przez psy szczura, a w zamrażarkach na zapleczu zamiast karmy leżały zwłoki ośmiu psów.

Adoptować można zarówno psy rasowe, jak i kundelki

Stada 70 psów, które nie miały nawet porządnych boksów czy ocieplonych bud, mimo kilkunastostopniowego mrozu, pilnowali dwaj nietrzeźwi mężczyźni. Nie mieli dla zwierząt jedzenia.
Sprawą zajęła się prokuratura. Właściciel został zatrzymany. Przedstawiono mu zarzut złamania przepisów ustawy o ochronie praw zwierząt.

- Najważniejsze to teraz znaleźć tym pieskom dom. Kilka zwierząt trafiło już do adopcji. Czekamy na kolejnych chętnych do pomocy tym biednym zwierzętom - prosi Anita Guzek z policji w Dzierżoniowie.

Na razie nie ma szans, by psy umieścić w innych schroniskach, bo te są przepełnione.
Aby pomóc psom, wystarczy skontaktować się z policją w Dzierżoniowie (tel. 74-83-22- -274) lub z opiekunem psów w Dobrocinie (tel. 72-56-25-169).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska