Przypomnijmy - pojazd był w fatalnym stanie technicznym, miał m.in. za słabe hamulce. Symboliczne 300 złotych to kara wymierzona przez magistrat za to, że odholowany autobus wypadł z kursu i nie mógł zawieźć pasażerów z przystanku Wrocław Nadodrze do Szymanowa. Innych konsekwencji wobec właściciela autobusów kursujących na linii 908, firmy PWHD ze Świdnicy, urzędnicy nie przewidują.
Tymczasem pasażerowie nie zostawiają na tym przewoźniku suchej nitki.
- Autobusy często się psują i nie przyjeżdżają na przystanki. Wtedy trzeba czekać na kolejne - opowiada wrocławianka Marzena Dominiczak.
Właściciel firmy PWHD Henryk Dyrda tłumaczy, że pojazdów na nowe nie wymieni. Powód?
- Wandale nieustannie dewastują autobusy, wybijając szyby - argumentuje.
Przekonuje też, że stan techniczny pojazdów jest zły, bo droga z Wrocławia do Szymanowa znajduje się w fatalnym stanie.
Arkadiusz Worońko, kierownik działu transportu publicznego we wrocławskim magistracie, zapewnia, że linia 908 jest bardzo często kontrolowana, nawet kilkanaście razy miesięcznie.
- Jednak kiedy pojazd jest dopuszczony do ruchu, to my nie możemy nic zrobić - rozkłada ręce. - Do tego rezygnacja z tej firmy zmusiłaby nas do rozpisania nowego przetargu. Ale pan Dyrda obiecał naprawić pojazdy - kończy urzędnik.
Współpraca: KK
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?