Walkę o wygodniejsze połączenia rozpoczęli już na Osobowicach. Zebrano tam 400 podpisów pod wnioskiem, żeby pojawiła się linia autobusowa, którą z tego osiedla dałoby się dojechać na Kwiską. A MPK wpadło na pomysł, jak zmodyfikować linię 134 - najczęściej spóźniającą się w mieście - by jej autobusy rzadziej stały w korkach.
Trasy autobusów nie są ustalone raz na zawsze. Przypomnijmy, że niedawno urzędnicy skorygowali rozkłady w okolicach ul. Koszarowej - zgodnie z oczekiwaniami studentów, którzy mają tam zajęcia. Od początku nowego semestru zaplanowano więcej kursów w godzinach szczytu, a na liniach, którymi podróżują studenci, będą kursować autobusy przegubowe.
Jeszcze wcześniej, po protestach mieszkańców Psiego Pola, pojawiła się nowa linia (331) z tego osiedla na rondo Reagana, kursująca w godzinach szczytu.
Wprowadzenie zmian jest więc, jak się okazuje, całkiem realne. I na to liczą mieszkańcy Osobowic.
Wczoraj w wydziale transportu urzędu miejskiego złożyli petycję: chcą, by pojawiła się choć jedna linia łącząca ich osiedle z drugą stroną rzeki.
- Nasze dzieci uczą się w szkołach na Popowicach. Zimą na łyżwy czy latem na basen chodzą do Orbity pieszo przez most Milenijny, bo żadna linia od nas tam nie jeździ - mówi Joanna Nawrot z rady osiedla Osobowice-Rędzin, która zorganizowała zbieranie podpisów pod wnioskiem do urzędu.
Trasy chce zmieniać także samo MPK. Właśnie wystąpiło z wnioskiem do wydziału transportu, bo tam powstają rozkłady jazdy, o zmianę biegu linii 134, której autobusy spóźniają się najbardziej. W godzinach szczytu - nawet 90 minut.
Po protestach mieszkańców Psiego Pola, pojawiła się nowa linia na rondo Reagana
- Linia 134 w tej chwili jeździ z Nowego Dworu na ul. Tyską. Na tej trasie jest wiele miejsc, gdzie autobusy stoją w korkach. Dlatego zaproponowaliśmy jej skrócenie z Nowego Dworu do Tarnogaju - mówi Janusz Krzeszowski z wrocławskiego MPK. - Stamtąd pasażerów w stronę Księża Małego zabierała by utworzona w tym celu linia 334. Jechaliby co prawda z przesiadką, ale o wiele krócej niż w tej chwili - dodaje.
Krzeszowski przekonuje, że z Tarnogaju i na Tarnogaj łatwiej się dostać w inne rejony. Odjeżdżają stamtąd autobusy trzech linii i są też trzy linie tramwajowe.
W magistracie nie chcą jeszcze rozmawiać na temat tych konkretnych wniosków. - Wydział transportu analizuje każdy wniosek mieszkańców - zapewnia Paweł Czuma, dyrektor biura prasowego. - Nasze rozwiązania komunikacyjne mają charakter elastyczny i gdy tylko to możliwe, są korygowane pod kątem oczekiwań pasażerów - dodaje.
Nie oznacza to jeszcze, że nasz wniosek w sprawie autobusu 139 będzie rozpatrzony pozytywnie. Ale im więcej podpisów, tym większa na to szansa.
Walczcie razem z nami o lepsze połączenia osiedla Nowy Dwór z resztą miasta!
Podpiszcie się pod naszą petycją o to, by skrócona we wrześniu (do pl. Jana Pawła II) linia 139 znów zaczęła jeździć na pl. Grunwaldzki. Albo żeby chociaż zwiększyć częstotliwość kursowania autobusów linii 149, które mają podobną trasę.
- Mieszkam na Nowym Dworze, a studiuję na Politechnice Wrocławskiej. Dla mnie skrócenie 139 to kłopot z dojazdem na uczelnię. Teraz naprawdę brakuje choćby jednego dodatkowego kursu na godzinę w okresie szczytu. Zwłaszcza rano - mówi Wojciech Witek, student budownictwa na Politechnice. Takie kłopoty ma większość spośród 19 tysięcy mieszkańców osiedla.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?