Na pokonanie zespołu z Górnego Śląska miały też ochotę piłkarki AZS AWF Wrocław, tym bardziej, że już w pierwszej rudzie co prawda uległy na wyjeździe Zgodzie, ale tylko czterema bramkami. Jednak akademiczki rozegrały wczoraj złe zawody. - Nie mogliśmy zaskoczyć w obronie, w ataku też nam nie szło. Natomiast rywalki po ostatniej wpadce były bardzo zmobilizowane i sprowadziły nas na ziemię - mówił Marek Karpiński, trener AZS AWF. Wrocławianki prowadziły po raz ostatni w 9 min (4:3), a mecz był wyrównany do 25 min (14:12 dla Zgody). Potem rywalki systematycznie powiększały przewagę, która w 45 min wynosiła 10 bramek. - Musimy zapomnieć o play-off i skupić się na walce o utrzymanie - dodał trener Karpiński.
AZS AWF Wrocław - Zgoda Ruda Śląska 25:36 (14:18)
AZS AWF: Boczkowska, Słota - Wojt, Perek 4, Żakowska 3, Szymczakowska 4, Olfans 2, Pietras 4, Skalska 5, Kabała, Łukasik 1, Król, Antoszewska 1, Wynnyk 1.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?