Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śnieżyce zaatakowały Dolny Śląsk

Katarzyna Wilk
Tir wpadł w środę do rowu w Siedlęcinie. Utrudnienia na drodze trwały ponad godzinę
Tir wpadł w środę do rowu w Siedlęcinie. Utrudnienia na drodze trwały ponad godzinę fot. Marcin Oliva Soto
Silna śnieżyca zasypała drogi Dolnego Śląska. Było groźnie. Samochody grzęzły w zaspach.

W środę śnieżyce utrudniły życie kierowcom na południowym obszarze Dolnego Śląska. Opady śniegu już w nocy z wtorku na środę sprawiły, że nieprzejezdna była droga z Rybnicy do Starej Kamienicy. Poważne utrudnienia pojawiły się w Jakuszycach. - Za Szklarską Porębą zalecamy jazdę cały czas z łańcuchami - mówi podinspektor Edyta Bagrowska z Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze. Jak dodaje, sytuacja zmienia się tam szybko i opady śniegu mogą powodować bardzo trudne warunki na jezdni.

Po południu w Siedlęcinie (na drodze z Jeleniej Góry do Zgorzelca) tir wpadł do rowu. Utrudnienia trwały ponad godzinę. Zablokowane przez ciężarówkę było też rondo przy ul. Sobieskiego w Jeleniej Górze.

Dramatyczne meldunki dochodziły z tras w Kotlinie Kłodzkiej. Samochody grzęzły w śniegu. Najgorsza sytuacja była na lokalnych drogach. - Z powodu trudnych warunków odwołaliśmy niektóre kursy, a kilka autobusów trzeba było wyciągać z zasp - mówi Marek Bawecki, prezes kłodzkiego PKS. Najwięcej pojazdów nie wyjechało z bazy w Bystrzycy Kłodzkiej, autokary przyjeżdżały do celu z dużym opóźnieniem.

Źle było także na krajowej 8, w rejonie Polanicy-Zdroju, Dusznik-Zdroju i Zieleńca. - Kierowcy tirów nie radzą sobie na stromych podjazdach i grzęzną w śniegu, przez co tworzą się spore korki - mówi Wioletta Martuszewska, rzecznik prasowy kłodzkiej policji. Wczoraj rano trasa była całkowicie zablokowana.

Dramatyczne meldunki dochodziły z tras w Kotlinie Kłodzkiej.

Zasypany był też fragment drogi wojewódzkiej nr 379 z Wałbrzycha do Świdnicy: nie można było przejechać z Julianowa do Modliszowa. Do usuwania zasp został wysłany ciężki sprzęt budowlany. - Zwróciliśmy także uwagę zarządcy tej drogi, by w tym miejscu zostały ustawione siatki - mówi Zygmunt Pala, naczelnik wydziału zarządzania kryzysowego Starostwa Powiatowego w Wałbrzychu.
W środę rano przez śnieg zmiatany z pól na szosę zablokowany był przejazd tzw. drogą bogatyńską (Zgorzelec - Bogatynia), a trudności z wyjechaniem z domów mieli m.in. mieszkańcy wsi Działoszyn, Posada, Kopaczów i Wyżków w gminie Bogaty-nia. Przez cały dzień praco-wał tam ciężki sprzęt.

Nieprzejezdna była też droga powiatowa z Jędrzychowic do Żarek Średnich na granicy gmin Zgorzelec i Pieńsk oraz droga ze Zgorzelca do Studnisk Górnych i Dolnych.

Zaspy zablokowały dojazd do Lubania od autostrady A4 i węzła w Godzieszowie. Na kilka godzin utknęła tam w śniegu m.in. cysterna.

Ale wczoraj pojawił się także problem lokalnych podtopień. Z piwnicy budynku przy ul. Wrocławskiej w Wałbrzychu strażacy musieli wypompowywać wodę.

Współpraca: ARS, WEN, KAB

Dolnoślązacy byli bez prądu

Opady śniegu spowodowały też, że pojawiły się problemy z dostawą prądu w regionie kłodzkim.
Około godz. 13, przez ponad godzinę, energia nie docierała do blisko trzech tysięcy mieszkańców Kłodzka. Do późnego wieczora trwało usuwanie awarii w gminie Międzylesie. Tam był problem z dotarciem do miejsca awarii, bo przez śnieg wiele dróg było nieprzejezdnych. Awaria była też w Kamiennej Górze. Tu bez prądu było ponad 100 osób. Przerwy w dostawach odnotowano także w Karpaczu. Ale, jak zapewnia Ewa Styczyńska z EnergiiPro, usterki szybko usunięto.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska