Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wenta będzie miał sporo problemów

Paweł Pluta
Bożena Karkut
Bożena Karkut fot. Piotr Krzyżanowski
Z Bożeną Karkut, trenerką piłkarek ręcznych Zagłębia Lubin, rozmawia Paweł Pluta.

Pani zespół został w sobotę liderem tabeli. Czy tak zostanie aż do fazy play-off?
Przed nami pięć kolejek. Jutro gramy na wyjeździe z trzecią w tabeli Piotrcovią. Natomiast w przedostatniej kolejce jedziemy do Gdyni na mecz z Łączpolem. To będą dwa kluczowe mecze dla utrzymania pierwszego miejsca i nie możemy stracić w nich nawet punktu, w myśl zasady: umiesz liczyć - licz na siebie.

W tym czasie gracie jeszcze w 1/8 finału Pucharu Zdobywców Pucharów z norweskim Byasen HE Trondheim.
Pierwszy mecz gramy już w najbliższą niedzielę w Lubinie (godz. 17 - red.). Zespół Byasen co roku startuje w pucharach i jest bardziej ograny w europejskich rozgrywkach niż my. W tym roku trafił do PZP z Ligi Mistrzów. Norweski zespół to... duże dziewczyny, powiedziałabym, że wyglądają jak prawdziwe potomkinie wikingów. Na boisku biegają szybko i dużo, rzucają z daleka. To typowa skandynawska, szybka piłka. Ale z każdym można wygrać.

Po meczu naszych piłkarzy ręcznych na ME z Chorwatami norwescy sędziowie są u nas na cenzurowanym. Pomścicie biało-czerwonych?

Nie ujęłabym tego w ten sposób. To już nie tylko problem z Norwegami, ale w ogóle z sędziowaniem. Takie nazwijmy to wpad-ki zdarzają się coraz częściej, a na takich imprezach nie powinny one mieć miejsca. Nie wystarczy powiedzieć: nie widziałem. Taka decyzja nie tylko wypacza wynik, ale przede wszystkim niweczy pracę kilkudziesięciu osób. Czasem nawet interpretacja jednej akcji zmienia wszystko. Jednym skrzydła się podcina, drugim one wyrastają. Nie może być tak, aby pomyłki, i to w stosunku 10:1 na naszą niekorzyść, decydowały o spełnianiu ludzkich marzeń. Jak powiedział Bogdan Wenta - to zabija ducha walki.

Zdarzyło się Pani coś takiego jako zawodniczce?

Mam nadzieję, że hasło "Drużyna jest jedna i jedno jest Zagłębie" nie będzie chwilowe

Podczas MŚ w Seulu w 1990 roku grałyśmy z Austrią decydujący mecz o awans na igrzyska do Barcelony. Wówczas większość we władzach EHF (Europejska Federacja Piłki Ręcznej) stanowili Austriacy i szefem obsady sędziów był też Austriak. Wszyscy siedzieli wtedy na trybunach. Para arbitrów miała w perspektywie sędziowanie podczas igrzysk lub... nie. Nam odgwizdywano przekroczenie linii 7 m w ataku czy przyznawano nam rzuty wolne, gdy byłyśmy już na czystych pozycjach do zdobycia bramki. W końcówce pojawiły się dyskusyjne kary, no i Polska przegrała jedną bramką.

Bogdan Wenta swoim oświadczeniem na temat sędziowania, i to nie tylko podczas minionych ME w Austrii, rzucił rękawicę EHF. Coś z tego wyniknie?
Powiem tak: gratuluję mu odwagi. Prawda jest taka, że będzie miał sporo problemów na wielu zawodach. Nie będę rozwijała tego tematu.

Wróćmy więc do żeńskiego szczypiorniaka. Na wasz mecz z SPR-em Lublin przyszła duża i głośna grupa kibiców piłkarskiego Zagłębia.
Bardzo cenimy ich doping. To pomaga. Podziwiamy ich też, bo potrafią śpiewać przez 60 minut! Chciałybyśmy, aby tak było zawsze. Mam nadzieję, że hasło "Drużyna jest jedna i jedno jest Zagłębie" to nie tylko chwilowa deklaracja.

W Lubinie wciąż nie ma hali widowiskowej z prawdziwego zdarzenia, a wicemistrz Polski gra w hali SP nr 14.
Jest nam przykro, że włodarze miasta nie mogą dojść do porozumienia w tej kwestii. Przedkładają prywatę nad dobro ogółu. I tu nie chodzi tylko o piłkę ręczną, choć mało szukać klubów, które mają dwie sekcje piłki ręcznej w ekstraklasie. Ci ludzie zamykają Lubinowi okno na świat, bo w takiej hali można by organizować koncerty, kongresy czy mecze międzypaństwowe. To powinna być wizytówka miasta. Przed wyborami każdy deklaruje, że halę wybuduje, ale potem nic z tego nie wynika. Smutne jest to, że ludzie, którym się zaufało, nie myślą o mieszkańcach Lubina.

Od lat związana jest Pani z Zagłębiem, ale wcześniej grała Pani m.in. w AZS AWF Wrocław. Czy beniaminek utrzyma się w ekstraklasie, a może zagra w play-off z... Zagłębiem?

Mam nadzieję, że hasło "Drużyna jest jedna i jedno jest Zagłębie" nie będzie chwilowe

Życzę im tego drugiego. Patrząc z perspektywy ostatnich 3 lat, to ze wszystkich beniaminków AZS AWF Wrocław prezentuje się najlepiej. Po wygranej w Olkuszu podopieczne Marka Karpińskiego mają duże szanse na utrzymanie. Wierzę, że dadzą radę i szczerze im tego życzę. Te dziewczyny walczą bez względu na budżet, bo człowiek zawsze potrafi walczyć. Lubin na tym tle jest przykładem dla Wrocławia, że miasto może pomóc klubowi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska