Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rudna: Z kanapy trafili pod pręgierz

Piotr Kanikowski
W kopalni Rudna mogą się zmienić godziny pracy.
W kopalni Rudna mogą się zmienić godziny pracy. Piotr Krzyżanowski
Mikrozwiązek wsparł dyrekcję kopalni Rudna. Konkurencyjne związki huczą, że go przekupiono.

Dyrekcja Zakładów Górniczych Rudna zaproponowała zmianę godzin rozpoczęcia i zakończenia pracy dla części załogi.

Związki zawodowe negatywnie oceniły ten pomysł. Uznały go za sprzeczny z prawem i Zakładowym Układem Zbiorowym Pracy. Dyrekcja nie dowiodła, że w ten sposób kopalnia wydobędzie więcej rudy, spadną koszty, a maszyny zostaną efektywniej wykorzystane.

Za to na pewno zmiana utrudniłaby górnikom dojazdy do pracy i zmusiła dospędzenia w zakładzie dodatkowych dwóch godzin lub korzystania z prywatnego auta. Pomysł polega na tym, żeby zróżnicować godziny rozpoczynania i kończenia pracy, by sprawniej przebiegała wymiana ludzi zatrudnionych pod ziemią.

- Jest to zgodne z obowiązującymi przepisami - twierdzi Mieczysław Kraśniański, dyrektor ds. pracowniczych w Rudnej.

Tak czy owak, dyrekcja mogłaby wyrzucić swój projekt dokosza, gdyby nie Międzyzakładowy Związek Zawodowy Pracowników LGOM, który wyłamał się z szeregu i jako jedy-ny poparł jej pomysł. A brak jednomyślności związkowców pozwolił władzom kopalni podjąć decyzję samodzielnie. Projekt przeszedł i czeka nawdrożenie.

A związkowcy wyładowują swą złość na Adamie Kulbackim, szefie MZZP LGOM. Szydzą, że to kanapowa organizacja. Bo jak dowodzi autor anonimowego "Pocztu Miedziowych Kolesiów"- "wszyscy jej członkowie mogą zmieścić się na jednej kanapie, a ich działalność polega głównie na tym, że wygniatają różne kanapy, wysiadując w przedpokojach wpływowych protektorów".

Według Józefa Czyczerskiego, szefa NSZZ "Solidarność" w Rudnej, związek Kulbackiego ma w KGHM 8 członków: czterech na Rudnej, trzech w ZG Polkowice-Sieroszowice i jednego w Biurze Zarządu KGHM.

- Członkowie związku pana Kulbackiego stanowią 0,087 proc. załogi Rudnej - dodaje Leszek Hajdacki, wiceszef Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Miedziowego.

Związkowcy odkryli, że Adam Kulbacki dostał w 2009 roku od dyrekcji ponad 20 tys. zł nagród. - Sugestia, że kupiono go w ten sposób, jest obraźliwa i dla szefa związku, i dla dyrekcji. Nie ma nic wspólnego z prawdą. Nagrody były związane z okresową oceną jego pracy jako kierownika działu i dobrych pa-rametrów, jakie osiąga - przekonuje dyr. Kraśniański.
Wczoraj nikt nie odbierał telefonu w biurze nowego związku.

15
związków zawodowych działa w KGHM Polska Miedź SA

10 600
tyle osób zrzeszają dwa największe związki zawodowe: Solidarność i ZZPPM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska