Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Profilaktyka raka szyjki macicy jest najważniejsza

Katarzyna Kaczorowska
Profesor Jan Kotarski, ginekolog i onkolog z Uniwersytetu Medycznego w Lublinie
Profesor Jan Kotarski, ginekolog i onkolog z Uniwersytetu Medycznego w Lublinie fot. Jacek Babicz
We Wrocławiu specjaliści rozmawiali o tym, jak walczyć z rakiem szyjki macicy i apelowali: więcej profilaktyki. Z profesorem Janem Kotarskim rozmawia Katarzyna Kaczorowska.

Od tego roku Polki wykonujące badania okresowe dla pracodawcy miały obowiązkowo wykonywać cytologię i mammografię. Kiedy lekarze zgłosili ten pomysł, oburzyli się pracodawcy, podkreślając, że te badania nie mają nic wspólnego z medycyną pracy. A przecież to dobry pomysł i chyba najlepszy sposób zmuszenia kobiet do profilaktyki.
Cieszę się, że mówi pani, iż to dobry pomysł, albowiem wyszedł z Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego za mojej prezesury. W rozmowach z Ministerstwem Zdrowia zgłosiliśmy dwa projekty. W pierwszym zakres badań okresowych miał zostać poszerzony o badania cytologiczne. W drugim wnioskowaliśmy o uzależnienie wysokości składki ubezpieczenia zdrowotnego od profilaktyki. Chcieliśmy, by kobiety systematycznie wykonujące badania cytologiczne miały ulgę w składce. I przyznam, że nie rozumiem stanowiska pracodawców, którzy nie interesują się zdrowiem pracowników.

Rak szyjki macicy to choroba biedy, do czego u nas w kraju nikt nie chce się przyznać


W Niemczech refundacja kosztów leczenia specjalistycznego jest uzależniona od tego, czy kobieta wykonywała badania profilaktyczne.

Te zależności są różnie regulowane w różnych krajach, ale pomysły, by premiować systematyczność i w ten sposób przekonywać kobiety do tego, że opłaca się dbać o zdrowie, zawsze warte są propagowania. I nie tylko w obszarze badań cytologicznych czy mammografii.
Niestety, służba zdrowia jest areną bezpardonowej walki politycznej i nasz projekt ulg w składce za systematyczne badania spotkał się z wściekłym atakiem. Wytoczono przeciwko nam armatę, iż nie można karać najbiedniejszych kobiet za to, że nie robią badań cytologicznych. Tylko że w swoim założeniu nasza propozycja nie mówiła o karaniu, ale o nagradzaniu tych kobiet, które dbają o swoje zdrowie, a więc w dalszej perspektywie również i o stan budżetu państwa, bo nawet dziecko wie, że profilaktyka jest tańsza niż leczenie.

Rzeczywiście, to wie nawet dziec-ko. Ale z jednej strony choroby nowotworowe nie są już tematem tabu, a z drugiej - dziennie w Polsce na raka szyjki macicy umiera pięć Polek. Zresztą, co tu kryć, ja też idę do lekarza dopiero, jak na mnie nakrzyczy.
No właśnie, niech pani sama sobie odpowie na pytanie, czemu trzeba pani przypominać o badaniach. Kiedy jesteśmy zdrowi, nie myślimy o tym, że możemy zachorować. Choroby błahe akceptujemy. Godzimy się z tym, że będziemy przeziębieni, ale nie przyjmujemy do siebie faktu, że możemy być poważnie chorzy. Do momentu, aż usłyszymy złą diagnozę. Kilka dni temu operowałem właścicielkę trzech aptek, magister farmacji, z bardzo zaawansowanym rakiem jajnika. Nie chodziła do lekarza, bo inne spraw były dla niej ważniejsze. No i przyznała, że przestała się systematycznie badać, bo przeszła menopauzę. Świadoma, wykształcona kobieta, związana z medycyną.

Rak szyjki macicy to choroba biedy, do czego u nas w kraju nikt nie chce się przyznać

Właśnie takie sytuacje pokazują, jaki ogrom pracy jest przed lekarzami i przed środkami masowego przekazu. Moim zdaniem promowanie profilaktyki powinna zacząć już prasa młodzieżowa. I już w szkole powinno się uczyć, że zdrowie jest podstawą sukcesu zawodowego, towarzyskiego, sportowego.
Sportowiec, który wskutek kontuzji nie może uprawiać swojej dyscypliny, przestaje być królem masowej wyobraźni.

Proszę mi powiedzieć, jak wyglądamy na tle innych krajów Europy, jeśli chodzi o zapadalność na nowotwory narządów rodnych u kobiet?
Przede wszystkim powiedzmy wprost - rak szyjki macicy to choroba biedy, do czego u nas w kraju nikt nie chce się przyznać. Z naszych danych wynika, że istnieje korelacja między niższą stopą życiową, niską świadomością zdrowotną i zapadalnością na tę chorobę. Ale znów powtórzę - to ogromne pole do działań społecznych. Swego czasu w Niemczech chwyciło hasło "cytologia - twój prezent na urodziny".
Polki oczywiście nie są tak karne jak Niemki. Daleko nam też do Szwecji, gdzie do momentu otwarcia granic systematycznie spadała liczba chorych kobiet. Co więcej, odnotowano tam fenomen na skalę światową - jednego roku na raka szyjki macicy nie zmarła ani jedna kobieta. Sytuacja zmieniła się, kiedy do Szwecji zaczęli przybywać imigranci. Nadal jednak wskaźniki statystyczne mają dużo lepsze niż te, jakie odnotowujemy w Polsce.

Kilka lat temu we Wrocławiu w kampanii promującej badania mammograficzne wzięli udział mężczyźni, którzy apelowali do kobiet: "Żyjcie dla nas, bo was kochamy". Może to jest dobra droga?
Każda będzie dobra, jeśli będzie skuteczna. Każdy mężczyzna ma matkę, żonę, siostrę, więc troska o ich zdrowie powinna być wyrazem miłości do nich.
Tak jak kobiety kochające swoich mężczyzn powinny przypominać im o koniecznych badaniach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Profilaktyka raka szyjki macicy jest najważniejsza - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska