Gminy idą na wojnę z MZK

- Żądamy podwyższenia cen biletów za przejazdy autobusami jeleniogórskiego Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego. Jeśli tak się nie stanie, nasze budżety zostaną zdemolowane - alarmują wójtowie pięciu gmin w Kotlinie Jeleniogórskiej.

Podgórzyn, Mysłakowice, Piechowice, Jeżów Sudecki i Janowice Wielkie dostały od Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego w Jeleniej Górze propozycje tegorocznych stawek dopłat do tzw. wozokilometra. Czyli: każdego kilometra, który autobusy MZK przejadą po terenie danej gminy. Stawki te w ciągu kilku miesięcy wzrosły niemal o połowę. Na początku 2009 r. do jednego wozokilometra gminy dopłacały ok. 1,80 zł. Od pierwszego stycznia tego roku stawka wzrosła do 2,74 zł. Dla samorządowych budżetów oznacza to kłopoty, bo trzeba zapewnić przewóz mieszkańców choćby kosztem inwestycji, czy innych wydatków.

Najbardziej ucierpiał Podgórzyn, który będzie musiał dopłacić więcej o prawie 300 tys. zł.

Mysłakowice muszą wysupłać dodatkowo 250 tys. zł, bo zamiast dotychczasowych 450 tys. zł rocznie, dopłata wyniesie prawie 700 tys. zł. Około 570 tys. zł muszą dopłacić Piechowice (o 200 tys. zł więcej). Najbardziej ucierpiał Podgórzyn, który będzie musiał dopłacić więcej o prawie 300 tys. zł. Wszystkie gminy muszą dołożyć w tym roku ok. 2,7 mln zł, czyli o ok. 1 mln zł więcej, niż w poprzednich latach.

- Jeśli te koszty nie będą niższe, może zrezygnujemy z MZK i ogłosimy przetarg na przewóz naszych mieszkańców - mówi Anna Latto, wójt Podgórzyna.
W Piechowicach zmiany w budżecie z powodu MZK będą omawiane na najbliższej sesji rady gminy. - Zabierzemy część pieniędzy przeznaczonych na utrzymanie dróg. Chodniki będą rzadziej zamiatane, a zimą nie będziemy wywozić śniegu z centrum miasta. Innego wyjścia nie ma - denerwuje się burmistrz Zofia Grabias-Baranowska.
Zbuntowana piątka gmin wystąpiła do prezydenta Jeleniej Góry (właściciela MZK) o pilne uchwalenie nowej taryfy opłat za przejazdy autobusami. - Chodzi o podwyższenie cen biletów, bo tylko dzięki temu zmniejszą się nasze dopłaty - wyjaśnia Jerzy Grygorcewicz, wójt Janowic Wielkich.
Dlaczego dopłaty tak mocno wzrosły? - Powodem są rosnące koszty działalności MZK. Aż o 40 procent po przekształceniu go w spółkę - wyjaśnia Marek Woźniak, p.o. prezesa.

MZK do końca września ubiegłego roku funkcjonował jako zakład budżetowy gminy miejskiej Jelenia Góra. Od października został przekształcony w spółkę prawa handlowego. Wcześniej nie trzeba było wliczać do kosztów wielu pozycji, m.in. amortyzacji majątku, czy zakupu autobusów. Do tego doszły mniejsze wpływy ze sprzedaży biletów. Jednym słowem, koszty działalności MZK bardzo wzrosły. W 2010 mają wynieść aż 23 mln zł, podczas gdy przychody to ok. 11 mln zł. Resztę muszą dopłacić Jelenia Góra i ościenne gminy.

MZK do końca września ubiegłego roku funkcjonował jako zakład budżetowy gminy miejskiej Jelenia Góra.

Spółce łatwiej
Zapytaliśmy zastępcę prezydenta Jeleniej Góry Jerzego Lenarda, dlaczego Miejski Zakład Komunikacyjny został przekształcony w spółkę i kto na tym zyskał. - Główne powody komercjalizacji były dwa. Po pierwsze, teraz spółka może działać na zasadach rynkowych, czyli na przykład prowadzić dodatkową działalność zarobkową. Zakład budżetowy nie mógł tego robić. Łatwiej jest usprawnić cały system komunikacji i właśnie to robimy.

Po drugie, już wcześniej planowana była likwidacja zakładów budżetowych. Do tego nie doszło, ale około 80 procent takich zakładów w Polsce zostało przekształconych w spółki. Na zmianach zyskało samo MZK i pasażerowie, bo teraz o wiele łatwiej będzie można, na przykład, kupować nowe autobusy. Ucierpiały zaś gminy, które muszą więcej dopłacać.

Czy ceny biletów powinny zostać podniesione, by gminy mniej dopłacały?