18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szef sejmiku chce dotacji unijnej na swój pensjonat

Alina Gierak
Westernowe miasteczko Pokoja przyciąga turystów spragnionych kowbojskich rozrywek
Westernowe miasteczko Pokoja przyciąga turystów spragnionych kowbojskich rozrywek Marcin Oliva Soto
Jerzy Pokój złożył wniosek, bo prawo mu tego nie zabrania.

Wśród 219 wniosków o dotacje z Unii Europejskiej na dofinansowanie inwestycji zwiększających atrakcyjność turystyczną Dolnego Śląska jest też wniosek Jerzego Pokoja (Platforma Obywatelska), przewodniczącego sejmiku województwa dolnośląskiego. Pokój stara się o 1 mln 495 tys. zł dofinansowania na budowę pensjonatu Palomino w utworzonym przez siebie 14 lat temu miasteczku Western City w Ścięgnach koło Karpacza. Cała inwestycja ma kosztować 3 mln 655 tys zł.

Wniosek przewodniczącego sejmiku przeszedł już pozytywnie ocenę formalną w Dolnośląskiej Instytucji Pośredniczącej. Została ona powołana przez sejmik do naboru wniosków przedsiębiorców, oceny ich projektów oraz rozliczania inwestycji dofinansowanych z UE. Wniosek Pokoja czeka teraz na ocenę merytoryczną, którą przeprowadzą niezależnie od siebie ekspert DIP oraz urzędnik tej instytucji. I choć nie wiadomo, czy Pokój ostatecznie dostanie dofinansowanie z UE (ostateczne decyzje podejmuje zarząd województwa), to jego starania już wzbudziły kontrowersje.

- Jest to sytuacja dwuznaczna, gdy przewodniczący sejmiku stara się o pieniądze w instytucji podległej samorządowi województwa - mówi wprost Patryk Wild, radny sejmiku z opozycyjnego klubu Dolny Śląsk XXI.

- Stara się o środki publiczne. Każdy może to zrobić. Ale w takiej sytuacji wniosek Jerzego Pokoja powinien być pod szczególnym nadzorem - podpowiada Marek Dyduch (SLD), też radny opozycji w sejmiku.
Jerzy Pokój stawia sprawę jasno. - Żaden przepis nie zabrania mi starania się o dotacje unijne - mówi. - Mój wniosek przechodzi takie same procedury, jak każdy inny. Funkcja nie ma tu nic do rzeczy, a moje nazwisko było znane w regionie długo przedtem, zanim zostałem przewodniczącym sejmiku - dodaje.

Transparency International uważa, że Pokój, zanim złożył wniosek, powinien poinformować o tym radnych na sesji.

Joanna Trojan-Klęsk, dyrektor wydziału nadzoru i kontroli urzędu wojewódzkiego, mówi, że Jerzy Pokój jako osoba fizyczna może starać się o dotacje z Unii Europejskiej, gdyż jest to zgodne z prawem. Ale czy przewodniczący nie mógł poczekać z wnioskiem, aż przestanie pełnić tę funkcję? - Takiego konkursu na inwestycje w turystyce drugi raz już prawdopodobnie nie będzie, więc to była jedyna okazja - wyjaśnia Pokój. - Czy dostanę dotację, czy nie, pensjonat Palomino i tak powstanie- zapewnia.

Marek Krasucki z Transparency International uważa, że Pokój, zanim złożył wniosek, powinien poinformować o tym radnych na sesji. - Brak takiej informacji od przewodniczącego będzie zawsze powodował zaniepokojenie opinii publicznej, iż funkcjonariusz ten będzie wpływał na korzystne rozwiązanie wniosku - tłumaczy.

Dyrektorka DIP Barbara Kaśnikowska nie komentuje sprawy. - Nie możemy wdawać się w dyskusje, czy ktoś powinien, czy nie, składać wniosek o dotację. Nikt nie dał urzędnikom prawa decydowania w takich kwestiach. Zadaniem DIP jest ocena złożonych wniosków - mówi.

Czy radni sejmiku, prowadzący własne biznesy powinni, starać się o dotacje z UE dla swoich firm? Podyskutuj

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska