Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Impel Gwardia - Budowlani Organika Łódź 1:3

Jakub Guder
Tomasz Hołod
Fałszywy beniaminek z Łodzi wywiózł z Orbity trzy punkty.

Organika Budowlani Łódź - czyli fałszywy beniaminek, którego największym atutem jest doświadczenie - przyjechał do Wrocławia i pokazał, że Impel Gwardia uczyć się musi jeszcze dużo, by przy słabszym dniu wygrywać z takim rywalem.

Gwardzistki rozpędzały się powoli. W pierwszym secie długo wyglądały na ospałe i może jeszcze trochę zmęczone wyprawą do dalekiego Azerbejdżanu, a dodatkowo rywalki górowały warunkami fizycznymi. Pod tym względem już na rozgrzewce mogły postraszyć. Okazało się jednak, że wrocławianki miały wszystko pod kontrolą. Nagłe przyspieszenie w końcówce dało wygraną w pierwszym secie (25:22).

Później też łatwo nie szło, choć początek kolejnej partii dawał nadzieję. Ale młodym siatkarkom trenera Błaszczyka wciąż zdarzają się chwile przestoju i dlatego wystarczyło kilka akcji, by z 7:4 zrobiło się 7:8. Na szczęście potem długo mieliśmy remis, choć to łodziankom łatwiej przychodziło zdobywanie punktów, szczególnie Katarzynie Zaroślińskiej i Karolinie Kosek. Na parkiecie pojawiła się też Małgorzata Niemiczyk, no i wieku nie wypominając (ponad 40 wiosen), doświadczenie zrobiło swoje, a i wrocławianki pomogły przy pierwszej piłce setowej. Barańska z Efimienko tylko patrzyły na siebie, gdy przebita oburącz piłka spadała w ich pole gry. Zresztą Bogusię Barańską rywalki obrały sobie za cel swoich zagrywek (44 przyjęcia w pierwszych trzech setach!). Naszej przyjmującej szło z odbiorem różnie, a i bywały mecze, że Joasia Wołosz lepiej rozgrywała. Efekt: porażka aż do 15.

Podopieczne Rafała Błaszczyka pogubiły się także w secie czwartym. Popełniły dużo błędów i musiały uznać wyższość rywalek, które konsekwentnie je punktowały. Porażka do 20 i w całym meczu 1:3 niestety odzwierciedla sportową różnicę, jaka dzieliła obie ekipy.
- To może być decydujący mecz, jeśli chodzi o drugą fazę rozgrywek - słusznie zauważyła Małgorzata Niemczyk.

To był najsłabszy mecz Impel Gwardii w tym sezonie na własnym parkiecie, choć przyznać trzeba, że rywal był wymagający i podbijał w obronie dużo piłek. Trzeba liczyć, że to tylko był wypadek przy pracy, a nie efekt zmęczenia podróżami do Baku. Pokażą to kolejne mecze.

Impel Gwardia Wrocław - Organika Budowlani Łódź 1:3 (25:22, 22:25, 15:25, 20:25)
Impel Gwardia: Mroczkowska, Czypiruk, Barańska, Wołosz, Sobolska, Efimienko i Krzos (libero) oraz Owczynnikowa, Czerwińska, Jagiełło, Szafraniec.
Budowlani Łódź: Kosek, Teixeira, Shelukhina, Pluta, De Paula Luana, Zaroślińska i Ciesielska (libero) oraz Koczorowska, Niemczyk.
MVP spotkania: Julia Shelukhina

PlusLiga Kobiet - 11. kolejka
Centrostal Bydgoszcz - Gedania Żukowo 3:0 (26:24, 25:16, 25:17),
MKS Dąbrowa Górnicza - AZS Białystok 3:0 (25:23, 25:21, 25:18),
PTPS Piła - Stal Mielec 3:2 (25:22, 23:25, 21:25, 25:21, 15:13).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska