Dudek przegapi początek ligi

Środkowego pomocnika wrocławian nadal boli noga. I tak naprawdę nikt nie wie, dlaczego.
- Przez osiem dni miałem ją w gipsie i brałem tabletki przeciwbólowe. Opuchlizna zeszła, ale co z tego, skoro ból nie ustępuje - narzeka Dudek, który we wtorek pojawi się we Wrocławiu, by przejść kolejne badania.
- Nie wydaje mi się, żebym był po nich mądrzejszy. Chyba po prostu muszę odleżeć swoje i tyle - dodaje zawodnik.

Dudek doskonale zdaje sobie sprawę, że nieszczęsna kontuzja, której nabawił się podczas zgrupowania w Zieleńcu, może na dłużej wykluczyć go z podstawowego składu Śląska.
- Nawet, jak dojdę do siebie, ciężko mi będzie przebić się do kadry. Nie grałem w żadnym przedsezonowym sparingu. A na dodatek konkurencja w środku pola jest naprawdę duża. Jeśli zespół odpali na starcie, to trener raczej nie będzie mieszał w składzie - martwi się wychowanek Promienia Żary.

Właśnie w rodzinnej miejscowości piłkarz przechodzi rehabilitację. Pomaga mu znajomy lekarz z jego pierwszego klubu. A w wolnych chwilach to Dudek - tak samo, jak na boisku - zmienia się w pomocnika, idąc w sukurs żonie, opiekującej się ich urodzonymi w kwietniu bliźniakami.
- Słaba to pomoc, bo na siedząco. Ale zawsze coś. No i mogę nacieszyć się synkami, których w normalnych okolicznościach pewnie za wiele bym nie widział. Dobrze, że mam rodzinę, bo chyba w innej sytuacji wpadłbym w jakąś depresję - opowiada.

Śląsk - Crvena Zvezda 4:0!

Podczas obozu na Słowenii ekipa Ryszarda Tarasiewicza pokonała towarzysko Crveną Zvezdę Belgrad 4:0 (2:0).
Bramki: Sotirović 2 (6, 14), Łudziński 2 (79-k, 82).

We wtorek 4-letni kontrakt przy Oporowskiej podpisze Sebastian Mila, były reprezentant Polski, ostatnio występujący w ŁKS Łódź. Po powrocie ze zgrupowania w jego ślady pójdzie Mariusz Pawelec, bo działacze Górnika Łęczna uzgodnili już wszystkie szczegóły z wrocławską stroną.