Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górnicy KGHM idą do sądu po czternastą pensję

Piotr Kanikowski
150 osób może stracić w KGHM czternastą pensję z powodu udziału w strajku
150 osób może stracić w KGHM czternastą pensję z powodu udziału w strajku Piotr Krzyżanowski
Pracownicy ukarani za strajk pozywają KGHM. Związkowcy piszą doniesienie do prokuratury.

Pierwsi pracownicy KGHM już upoważnili związkowców do wytoczenia firmie procesów o niewypłacone im tzw. czternaste pensje. W biurze NSZZ Solidarność przy Zakładach Górniczych Rudna do piątku złożono 11 takich pełnomocnictw.

- Czekamy na kolejne. Gdy przestaną napływać, pójdziemy do sądu po należne ludziom pieniądze wraz z odsetkami - mówi Józef Czyczerski, przewodniczący Sekcji Krajowej Górnictwa Rud Miedzi NSZZ Solidarność.

Pełnomocnictwa zbiera też Związek Zawodowy Pracowników Przemysłu Miedziowego. Wszystkim, którym KGHM odmówił prawa do czternastki, związki oferują pełną ochronę prawną. Osobom w trudnej sytuacji finansowej Solidarność wypłaca zaliczki z funduszu strajkowego. Zwrócą je po odzyskaniu czternastki w sądzie.

Sprawa może dotyczyć około 150 osób, uczestników sierpniowego strajku przeciwko rządowym planom prywatyzacji Polskiej Miedzi. Choć wzięło w nim udział 1948 górników i przeróbkarzy, zdecydowana większość odzyskała prawo do czternastej pensji po napisaniu oświadczenia, że uczestniczyła w proteście wbrew własnej woli, nie wiedząc, że jest nielegalny. Związki uważają, że to spółka łamie prawo szantażując załogę karami za strajk i pozbawiając pieniędzy, na które ludzie dobrze pracowali cały rok.

4-6 tys. zł najczęściej wynosi czternasta pensja, wypłacana w Polskiej Miedzi.

- Strajk był legalny - podkreśla Ryszard Kurek, wiceprzewodniczący ZZPPM. - Odbywał się w bardzo ważnej sprawie, w sytuacji, kiedy Skarb Państwa zapowiadał wyzbycie się wszystkich posiadanych przez siebie udziałów w KGHM.

Odmienne zdanie co do legalności strajku mają władze spółki, twierdząc, że przed przerwaniem pracy organizatorzy protestu nie wyczerpali procedur przewidzianych w ustawie o rozwiązywaniu sporów zbiorowych. Jeszcze w sierpniu spółka skierowała w tej sprawie doniesienie do prokuratury. Dochodzenie trwa.

- Niewypłacenie czternastek wynika z przepisów przyjętych w firmie i z kodeksu pracy - wyjaśnia Anna Osadczuk, rzecznik prasowy KGHM. - Za nieusprawiedliwioną nieobecność w pracy pracodawca ma prawo zabrać pracownikowi czternastą pensję.
Związkowcy zapowiadają w tej sprawie doniesienie do prokuratury. Dziś chcą przedyskutować jego treść. Zarzucają władzom KGHM szykanowanie organizacji związkowych, mobbing i działanie na szkodę spółki, bo odmawiając załodze czternastek, narażają Polską Miedź na konieczność wypłaty tej premii wraz z odsetkami.

Czternastki nie dostali też etatowi działacze związkowi - nawet ci, którym po sierpniowym strajku nie wpisano do akt nieusprawiedliwionej nieobecności. M.in. Piotr Trempała, szef ZZ Pracowników Dołowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska