Część karetek czeka na wezwania w siedzibie pogotowia przy ul. Brackiej, pozostałe zespoły ratunkowe dyżurują w siedzibach straży pożarnej przy ulicach: Witelona i Sudeckiej.
- W efekcie odległe od siebie części miasta mają na swoim terenie karetki - mówi Andrzej Hap, dyrektor legnickiego pogotowia. - Dzięki temu czas dojazdu do chorych i wypadków powinien być jeszcze krótszy niż do tej pory - zapewnia.
Ważne jest też to, że ratownicy i strażacy pracują w jednym miejscu. Wystarczy jeden telefon alarmowy od potrzebującej osoby, a na miejsce mogą jednocześnie wyjechać i ratownicy medyczni i strażacy. Lada dzień legnickiej stacji pogotowia przybędzie kolejna, ważna dla skutecznego niesienia pomocy rzecz - satelitarny system nawigacyjny.
Każda z karetek będzie wyposażona w GPS. Dzięki temu dyspozytorzy będą widzieli na satelitarnej mapie, która karetka jest najbliżej miejsca wypadku. To dodatkowo skróci czas dojazdu. Pogotowie czeka też na motocykl. Ratownik na jednośladzie jest w stanie najszybciej przebić się przez uliczne korki.
Legnicka stacja pogotowia ratunkowego ma jako jedyna w Polsce certyfikat jakości ISO 9001-2000 na wszystkie usługi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?