Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy Siemiński dogada się z Kurzewskim?

Michał Lizak
Wiele zależy od tego, czy Waldemar Siemiński wciąż chce Dolny Śląsk oddać, czy już sprzedać?
Wiele zależy od tego, czy Waldemar Siemiński wciąż chce Dolny Śląsk oddać, czy już sprzedać? Janusz Wójtowicz
Tomasz Kurzewski, właściciel potentata ATM-u,w poniedziałkowym wywiadzie potwierdził nam, że chce przejąć koszykarski Śląsk.

- Liczę, że do środy sprawa zostanie rozstrzygnięta. Wówczas spotkam się z Waldemarem Siemińskim i ustalone zostaną konkrety - zapowiadał Tomasz Kurzewski.

- To prawda, że już wcześniej byłem umówiony na spotkanie z Tomaszem Kurzewskim, ale informacja o tym, że jest on zdecydowany i chce przejąć klub, była dla mnie sporym zaskoczeniem. A dowiedziałem się o tym dopiero z wywiadu, którego udzielił waszej gazecie - mówi Waldemar Siemiński.

Czy może mieć to jakiekolwiek znaczenie dla rozmów o przejęciu Śląska?
- Nie sądzę. Cały czas uważam, że to miasto powinno być właścicielem Śląska, ale na pewno Tomasz Kurzewski jest jednym z nielicznych ludzi, który własnym nazwiskiem, projektami, które zrealizował czy podejściem do biznesu, może być gwarantem dobrej przyszłości klubu. Innych osób z taką pozycją we Wrocławiu nie widzę - dodaje Siemiński.

Sprawa wydaje się czysta - Siemiński chce sprzedać Śląsk, a Kurzewski przejąć spółkę. W teorii wszystko wydaje się jasne. Ale w praktyce problemem może być sposób, w jaki do tej transakcji miałoby dojść.
Siemiński chciał sprzedać klub miastu po wartości nominalnej (1,5 miliona złotych), a potem tę kwotę przekazać - w ramach sponsoringu - na rzecz spółki.

Czy tak samo potraktuje Kurzewskiego?
- O sposobie rozliczenia będę rozmawiał tylko z panem Kurzewskim - ucina rozmowę w tym temacie Siemiński.
Oby właśnie ta kwestia nie okazała się kością niezgody...

Śląsk ma czas do końca lipca

Ponad dwa tygodnie - do 31 lipca 2008 roku ma Śląsk Wrocław na zgłoszenie się do rozgrywek Polskiej Ligi Koszykówki w sezonie 2088/2009.
- W poniedziałek rano wpłynęło do nas pismo z wrocławskiego klubu, w którym poproszono o ponowne przesunięcie terminu zgłoszenia - tym razem do 31 lipca. Podstawowy argument to toczące się właśnie rozmowy w sprawie przyszłości klubu i zmiany właścicielskie. Wczoraj prośba została pozytywnie rozpatrzona - mówi prezes PLK, Janusz Wierzbowski.

Jednocześnie wiadomo, że w wyznaczonym terminie spółka musi jedynie przedstawić samo zgłoszenie do rozgrywek. Niewymagane są jeszcze gwarancje bankowe czy umowy sponsorskie potwierdzające minimum budżetowe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska