Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wystawy w Wałbrzychu pod szczególną ochroną

Artur Szałkowski
Obrazu eksponowanego w zamku Książ będą strzegli ochroniarze z długą bronią
Obrazu eksponowanego w zamku Książ będą strzegli ochroniarze z długą bronią Krzysztof Mystkowski
Zobaczymy listy polskich królów, naszych wieszczy. Ubezpieczenie eksponatów pochłonie miliony.

Dwie niezwykłe wystawy są przygotowywane w Wałbrzychu. Zostaną na nich zaprezentowane eksponaty o ogromnej wartości historycznej i materialnej. Z tego powodu obu przedsięwzięciom mają towarzyszyć nadzwyczajne środki bezpieczeństwa.

Już w lutym do Muzeum Miejskiego trafi kolekcja około 150 listów, autografów i innych dokumentów pisanych własnoręcznie przez wybitne postaci. W zbiorach są między innymi rękopisy: królowej Bony, Tadeusza Kościuszki, Juliusza Słowackiego, Adama Mickiewicza, Cypriana Kamila Norwida czy marszałka Józefa Piłsudskiego. Dokumenty są oryginalne - to największa taka kolekcja w Polsce. Jej właścicielem jest antykwariusz z Pomorza. Jego zbiór będzie prezentowany publicznie po raz pierwszy.

- Wystawa mogła trafić do Wałbrzycha już w 2009 roku - mówi Marek Stadnicki, dyrektor Muzeum w Wałbrzychu. - Jednak wtedy nie mieliśmy systemu monitoringu. Teraz już działa.
Jak się nam udało ustalić, koszt ubezpieczenia kolekcji wynosi 2,5 mln zł. Pozostałe szczegóły są otoczone tajemnicą. Dyrekcja Muzeum nie ujawnia na przykład, kiedy przyjedzie konwój z eksponatami zamkniętymi w pancernej kasecie.
Aura tajemniczości towarzyszy również przyjazdowi do zamku Książ obrazu "Bitwa pod Grunwaldem" autorstwa Zygmunta Rozwadowskiego i Tadeusza Popiela ze zbiorów Lwowskiego Muzeum Historii. Płótno sprowadziła z Ukrainy do Polski Wałbrzyska Galeria Sztuki BWA Zamek Książ. Obraz ma uświetnić przypadającą w tym roku 600. rocznicę bitwy pod Grunwaldem. Do 20 stycznia płótno będzie poddawane renowacji na Wawelu. Później zostanie zaprezentowane w 8 polskich miastach, m.in. w marcu w zamku Książ.

Na życzenie strony ukraińskiej nie są ujawniane koszty ubezpieczenia obrazu. Według naszych ustaleń, wartość płótna przekracza pół miliona dolarów. Dlatego, zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem, podczas ekspozycji obiekt będzie strzeżony przez ochronę wyposażoną w broń ostrą.
- Takie środki bezpieczeństwa obowiązują nas, jeżeli wartość prezentowanego eksponatu przekracza 100 tysięcy euro - tłumaczy Alicja Młodecka, dyrektorka BWA Zamek Książ.

Kradzież obrazu Moneta z muzeum w Poznaniu
19 września 2000 roku w Muzeum Narodowym w Poznaniu stwierdzono, że z sali wystawienniczej placówki zniknął obraz Claude'a Moneta "Plaża w Pourville". To najgłośniejsza kradzież, jakiej dokonano w ostatnich latach w polskim muzeum. Złodziej lub złodzieje wycięli oryginalne płótno Moneta o wartości miliona dolarów z ram, a następnie umieścili w tym miejscu kopię. Fakt zastąpienia oryginału dzieła francuskiego impresjonisty falsyfikatem stwierdziła osoba zwiedzająca muzeum. Powiadomiła o tym pracowników placówki, a ci z kolei policję. Niewykluczone, że kradzież mogła nastąpić dużo wcześniej. Do dzisiaj nie udało się policji ustalić jej sprawców ani odzyskać dzieła. Claude Monet namalował "Plażę w Pourville" w 1882 roku. Jest to olej na płótnie o wymiarach 60 x 73 cm.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska