Podczas wieczerzy będą dzielić się prosforą i jeść postne potrawy, m.in. keselycię - tradycyjny gęsty żur z owsianej mąki. Wieczorem spotkają się na nabożeństwach w prawosławnych i greckokatolickich cerkwiach.
Lubiński zegarmistrz Oleg Herejczak na czas świąt zamyka zakład.
- Inni biorą urlopy z pracy, piszą dzieciom zwolnienia ze szkół - mówi Herejczak.
IV Liceum Ogólnokształcące w Legnicy, z ukraińskim językiem nauczania, dziś pracuje jeszcze w miarę normalnie, choć nastrój świątecznego podniecenia utrzymuje się tu od Nowego Roku. Jutro i pojutrze szkoła będzie zamknięta. Część uczniów, którzy mieszkają w głębi Polski, rozjechała się do domów jeszcze w grudniu i wróci dopiero po niedzieli.
- Zgodnie z tradycją szkoły, 18 stycznia, w wigilię święta Jordanu, spotkamy się wszyscy na wieczerzy - zapowiada dyrektor Anna Hawrylczak-Małańczak.
W drugi dzień świąt po Legnicy i okolicznych wioskach ruszą wertepy - łemkowscy kolędnicy z rozpisanymi na role przedstawieniami o Bożym Narodzeniu.
Ksiądz Bogdan Harasim, proboszcz parafii greckokatolickiej pw. Narodzenia św. Jana Chrzciciela w Zamienicach, chodzi z dziećmi po kolędzie. Przebiera się jak wszyscy - czasem za Żyda, czasem za Pastuszka.
- Wszędzie widzimy uśmiechnięte twarze ludzi - opowiada. - I Polacy, którzy świętowali Boże Narodzenie wcześniej, uchylają drzwi. "A niech też do nas ksiądz przyjdzie" - zapraszają.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
