Na kilka sposobów to czyni. Choćby tymczasowo. Ukraiński bramkarz Jewhen Kopył oraz trójka obrońców: Szymon Kapias, Michał Łabędzki i Łukasz Jasiński znalazła się na liście piłkarzy, których klub chce czasowo wypożyczyć.
Inaczej sprawy się mają w przypadku pomocnika Dariusza Jackiewicza i portugalskiego obrońcy Fernando Dinisa. Im kontrakty kończą się w czerwcu. Zagłębie nie będzie robić przeszkód w poszukiwaniu nowego pracodawcy. Co ciekawe, Dinis do Lubina przybył przed sezonem. Ot, epizod.
W sierpniowym oknie transferowym przybyli też Piotr Świerczewski i inny Portugalczyk - skrzydłowy David Caiado. Z nimi klub rozstał się za porozumieniem stron już jesienią ubiegłego roku. Innemu człowiekowi z flanki, czyli Robertowi Kolendowiczowi, umowa skończyła się w naturalnym trybie i klub jej nie przedłużył.
W dodatku warto przypomnieć, że wciąż trwają pertraktacje w sprawie przedłużenia umów kapitana Michała Stasiaka (jest jego chęć), pomocnika Łukasza Hanzela (jest chęć) i prawego obrońcy Grzegorza Bartczaka (są wahania). Kontrakty tego tercetu kończą się za pół roku.
Coraz bliżej Zagłębia jest serbski bramkarz Bojan Isailović, powoływany regularnie do kadry narodowej. Menedżer zawodnika poprosił miedziowy klub o nieznaczną pod-wyżkę, na którą lubiński zarząd przystał. Sprawa zatrudnienia ma się rozstrzygnąć do końca tygodnia. Co istotne, chrapkę na Isailovicia ma też Partizan Belgrad.
Przypomnijmy po wtóre, że w najbliższych dniach na testach w Lubinie mają pojawić się gambijski obrońca Jammeh Abdou i nigeryjski napastnik Douglas Awenayeri.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
