Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marzenia niepolityczne

Magdalena Kozioł
Stanisław Szelc: schudnąć
Stanisław Szelc: schudnąć fot. Paweł Relikowski
Artyści, samorządowcy i policjanci z Wrocławia w Nowym Roku życzą sobie rozstania się ze słodyczami, zrzucenia zbędnych kilogramów, zdrowego trybu życia, a także większej liczby pracowników i szacunku.

Satyryk Stanisław Szelc niezmiennie ma takie samo postanowienie: że musi schudnąć.
- Nigdy mi się jeszcze to nie udało - śmieje się. - Moja mama zawsze powtarzała, że jak organizm potrzebuje, to trzeba mu dać.

Z nałogiem podjadania słodyczy chciałby w 2010 roku zerwać też Piotr Babiarz, przewodniczący klubu Prawa i Sprawiedliwości w radzie miejskiej .
- Choć po mnie tego nie widać, powinienem to ograniczyć - deklaruje i wierzy, że mu się to uda. Tak samo jak reelekcja w samorządzie. Na jesieni tego roku wrocławianie będą wybierać swojego nowego prezydenta i radę miejską. Piotr Babiarz chciałby ponownie się w niej znaleźć i zobaczyć w fotelu prezydenta już nie Rafała Dutkiewicza, ale kandydata PiS.

Noworoczne polityczne marzenia ma też Paweł Wróblewski, radny sejmiku, były marszałek województwa. - Mam nadzieję, że sprawdzi się nasz plan i Stowarzyszenie Dolny Śląsk XXI będzie liczącą się siłą we Wrocławiu i w regionie - zwierza się Wróblewski, który ma zamiar zadbać też o kondycję fizyczną i przebiec w tym roku aż pięć maratonów.

Były marszałek po raz pierwszy spróbował powalczyć sam ze sobą przez 40 km dopiero w ubiegłym roku. Na swoim koncie ma wrześniowy wrocławski maraton. - Nie miejsce jest ważne, ale to, żeby dobiec do mety - przekonuje. Jacek Wójcik, naczelnik wrocławskiej drogówki, marzy, by liczba funkcjonariuszy ruchu drogowego wzrosła do 160.
- Czyli do tylu, ilu ich jest w innych większych miastach w Polsce - mówi naczelnik Wójcik, dodając, że dzisiaj ma 129 ludzi.

Ale nowi policjanci to nie wszystko. Szef wrocławskiej drogówki życzy sobie i swoim podwładnym, aby kierowcy mieli więcej szacunku i wyrozumiałości dla nich. - My też jesteśmy ludźmi i musimy wykonywać swoją pracę - przypomina naczelnik.

Dlaczego nie wszystkie postanowienia realizujemy i nie wszystkie marzenia nam się spełnią? Psycholog Agnieszka Szczęsna przekonuje, że warto sobie stawiać realne cele i nie skazywać się od razu na porażkę.
- Lepiej małymi krokami coś realizować, niż decydować się na radykalne posunięcia - podkreśla. - Żeby schudnąć 10 kilogramów, należy zdecydować się na dietę, a nie przestać jeść.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska