Duża zjeżdżalnia została niemal cała połamana. W mieście przyznają, że mają już dość wandali i przypominają, że za naprawy zniszczeń płacą wszyscy mieszkańcy.
- Szacujemy, że rocznie na niepotrzebne sprzątanie miasta i naprawy zdewastowanych urządzeń miasto ponosi koszty w wys. ok. 200-300 tys. złotych - wyjaśnia Rafał Śledź, kierownik referatu promocji w UM w Ziębicach. Dodaje, że kwota ta nie obejmuje zdewastowanych klatek schodowych, mieszkań i elewacji budynków. Gmina nie jest w stanie wszystkiego naprawić, bo wówczas koszt zwiększyłby się do milionów złotych.
Policja i urzędnicy apelują o zgłaszanie sytuacji, kiedy ktoś niszczy wiaty przystankowe, ławki w parkach. Również w Wałbrzychu dokładnie znają problem. Zdarza się, że wandale dewastują ławkę, która została naprawiona kilka dni wcześniej.
A pieniądze, które są wydawane na takie prace, mogłyby zostać wykorzystane na inne cele, na przykład dożywianie dzieci w szkołach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?